Według dystrybutora energii wymieniona kwota to suma kar umownych za zwłokę w realizacji kontraktów zawartych w 2011 r. Najwyższa naliczona kara, blisko 19 mln zł, dotyczy dostaw inteligentnych liczników prądu. Energa Operator stwierdziła także opóźnienia w realizacji umów na dostawę infrastruktury pośredniczącej w technice PLC (część systemu transmisji danych) oraz przypadku umowy na zakup urządzeń i usług w oparciu o GPS.

Arcus twierdzi, że kary zostały naliczone bezpodstawnie. Zapowiada, że będzie wnosił o oddalenie powództwa.

Sprawa umów Arcusa i T-matic Systems z Energą Operator nie po raz pierwszy trafiła na wokandę. W 2013 r. warszawski sąd rejonowy prowadził postępowanie pojednawcze w sprawie zapłaty przez konsorcjum Arcusa i jego spółkę zależną 21,5 mln zł na rzecz Energi Operator. Chodziło o roszczenia kar umownych dotyczących kontraktów na dostawę i uruchomienie infrastruktury inteligentnych liczników.

Arcus zaprezentował ostatnio wyniki finansowe za I kw. 2015 r. Grupie nie udało się wyjść na plus. Skonsolidowany bilans pokazał stratę netto w wysokości 2 mln zł (1,6 mln zł straty przypadającej akcjonariuszom jednostki dominującej). Podobny dołek odnotowano w I kw. 2014 r. Przychody grupy w I kw. 2015 r. wyniosły 38,3 mln zł wobec 39,1 mln zł rok wcześniej. W całym 2014 r. Arcus miał ponad 11,6 mln zł skonsolidowanej straty netto.