W I kw. br. zysk Facebooka był o połowę niższy niż rok wcześniej (2,43 mld dol.). Powodem jest odpis o wartości 3 mld dol. na poczet ewentualnej kary, która grozi mu ze strony amerykańskiego regulatora (FTC). Taka może być konsekwencja niedostatecznej ochrony prywatności użytkowników, co pokazała ubiegłoroczna afera z Cambridge Analytica i inne problemy z wyciekiem danych. Tymczasem na początku dekady koncern Zuckerberga zobowiązał się wobec FTC do poprawy ochrony danych osobowych. Eksperci szacują, że kara za naruszenie tej umowy może wynieść 3 – 5 mld dol. FTC obecnie analizuje temat.

Dane finansowe wskazują jednak, że mimo skandali biznes Facebooka umocnił się – przychody korporacji, czyli głównie wpływy z reklam, zwiększyły się o 26 proc. wobec ub.r. (15,1 mld dol.). Liczba aktywnych użytkowników zwiększyła się o 8 proc. (2,38 mld). Wydaje się, że reklamodawców nie odstraszyły kontrowersje wokół Facebooka, a rzeszę ludzi niespecjalnie interesuje to, co portal społecznościowy robi z ich danymi.