W I kwartale fiskalnym 2014, zakończonym 3 maja, Dell wypracował 130 mln dol. zysku netto przy przychodach wielkości 14,07 mld dol. Oznacza to spadek odpowiednio o 80 proc, i 2 proc. w porównaniu z analogicznym okresem ub.r. Zysk na akcję zmniejszył się do 0,21 dol. (o 51 proc.). Analitycy spodziewali się spadku, ale nie przypuszczali, że będzie tak duży. Prognozowany wynik netto na akcję wynosił 0,35 dol. Przychody Della natomiast przekroczyły oczekiwania (13,5 mld dol.), tym większym zaskoczeniem jest niewielki zysk.

Dane dotyczące wpływów pokazują, jak bardzo Dell, mimo zmiany strategii w kierunku rozwiązań IT, jest uzależniony od rynku komputerowego. Dział End User Computing, oferujący pecety, osiągnął 8,9 mld dol. przychodów, czyli ponad 60 proc. dla całego koncernu. Wartość sprzedaży komputerów spadła jednak o 8 proc., a w przypadku notebooków – o 16 proc. W minionym kwartale Dell sprzedał komputery przenośne za 3,6 mld dol. Spadający popyt odbił się także na zysku operacyjnym działu, który skurczył się o 65 proc. do 224 mln dol.

Dział rozwiązań dla firm (Enterprise Solutions Group), coraz ważniejszy dla Della, zrobił 3,1 mld dol. obrotu (+8 proc.). Na plusie był także dział serwerów i sieci, za to pamięci masowe straciły 10 proc. w porównaniu z ub. rokiem. Inna część biznesu, w której Dell widzi swoją przyszłość – usługi – wypracowała 2,1 mld dol.

Ze względu na możliwe wycofanie Della z giełdy nie przedstawiono prognozy na kolejny kwartał. Założyciel firmy, Michael Dell wraz z funduszem Silver Lake i innymi partnerami, chce przejąć kontrolę nad spółką wykupując od udziałowców akcje za 13,65 dol. (co oznacza wycenę 100 proc. kapitału na 24,4 mld dol.). Planuje wyprowadzenie przedsiębiorstwa z giełdy i przyspieszenie zmian, które mają poprawić rentowność kulejącego – jak pokazują ostatnie wyniki – biznesu. Koncern miałby zarabiać więcej na wysokomarżowych rozwiązaniach i usługach, zmniejszając znaczenie działu komputerowego. 

Michael Dell ma jednak konkurenta swojego planu. Mniejszościowi udziałowcy – Carl Icahn i fundusz Southeastern – oferują akcjonariuszom zachowanie swoich udziałów, a ponadto ekstra po 12 dol. w gotówce albo papierach wartościowych na jedną akcję. Specjalny komitet powołany przez radę nadzorczą Della bada obie propozycje.