Firmy z Białej Podlaskiej handlujące elektroniką czekają na zwrot VAT-u od 2013 r. – informuje money.pl. Jest ich ok. 30, a zaległe kwoty wynoszą od 200 tys. zł do 10 mln zł. Urząd skarbowy zarzuca tym spółkom udział w karuzeli VAT. Jednak nie wydał on decyzji w tych sprawach, nie przedstawił dowodów – jak informuje portal – mimo że kontrole zakończyły się 2 lata temu. Od tego czasu skarbówka jedynie co jakiś czas przedłuża postępowanie. Umożliwia to dalszą blokadę zwrotów. W ub.r. zdesperowanym przedsiębiorcom udało się dotrzeć z całą sprawą do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Po jego interwencji resort finansów i prokuratura przesłały wspomnianym firmom wyjaśnienia, ale poza tym nic się nie zmieniło. Jeden z przedsiębiorców czekających od lat na zwrot VAT sugeruje dla money.pl, że za całą sprawą stoją kontakty jednego lokalnych przedsiębiorców z urzędnikami skarbówki.

Źródło: money.pl