Unia znosi od 15 czerwca br. opłaty roamingowe, ale Play, Plus i T-Mobile nie dostosowały się do nowych zasad. Przyjęto dwa wariaty: naliczanie opłat za granicą według  stawki krajowej, a w ofertach, gdzie cena wynosi 0 zł –  operatorzy przyznają określone limity, po przekroczeniu których klienci będą musieli płacić. Z dużych firm jedynie Orange zapowiedział likwidację opłat roamingowych zgodnie z przyjętą przez Brukselę zasadą "roam like at home".

Komisja Europejska oczekuje jednak dostosowania się do nowych regulacji. Sprawą zajęły się UKE i UOKiK. Szef Urzędu Komunikacji Elektronicznej przestrzegł telekomy przed karami pieniężnymi. Niekoniecznie muszą być one dotkliwe finansowo – duże sieci obawiają się, że rezygnując z opłat za roaming mogą stracić nawet kilkadziesiąt mln zł przychodów. A sankcje Brukseli czy polskich regulatorów rynku nie muszą być aż tak dotkliwe. Z drugiej strony potentatom grozi jednak odpływ klientów, jeżeli nie wprowadzą darmowego roamingu. Telekomy nie komentują całego zamieszania. Prawdopodobnie obecnie analizują, co im się bardziej opłaca.