Rynek przetargów dopiero co pokazał pierwsze oznaki ożywienia, a na horyzoncie już jest kolejna mina. Od 18 kwietnia wchodzą w życie zmiany związane ze sposobem przekazywania Jednolitego Europejskiego Dokumentu Zamówienia (JEDZ) przy użyciu środków komunikacji elektronicznej. Komunikację drogą elektroniczną będą prowadzić zarówno organy administracji, jak i wykonawcy.

Nowe prawo dotyczy postępowań wszczętych od dnia 18 kwietnia br. Wykonawca, aby wziąć udział w postępowaniu, będzie zobowiązany załączyć do oferty albo wniosku wypełniony JEDZ. Potrzebuje do tego odpowiednich narzędzi lub oprogramowania. Może skorzystać z ESPD – elektronicznego narzędzia do wypełniania JEDZ. Musi również posiadać kwalifikowany podpis elektroniczny, wystawiony przez dostawcę świadczącego usługi certyfikacyjne. JEDZ przed wysyłką trzeba będzie zaszyfrować. Można posłużyć się w tym celu narzędziami oferowanymi przez oprogramowanie, w którym przygotowuje się JEDZ (np. Adobe Acrobat) lub z narzędzi na licencji open source lub komercyjnych. Zamawiający określi dopuszczalne formaty pliku JEDZ (może to być m.in. pdf, doc, doxc, rtf, xps, odt), ma też prawo sprecyzować sposób szyfrowania. Ofertę będzie można przesłać pocztą elektroniczną. Zamawiający odszyfruje ją z pomocą wskazanego przez wykonawcę klucza.

W okresie przejściowym, do 18 października br., częściowo dopuszczalne są jeszcze papierowe dokumenty. Po tej dacie wszystkie dokumenty przetargowe – oferty, oświadczenia, wnioski – trzeba będzie przesyłać wyłącznie w formie elektronicznej.

Wejście w życie nowych regulacji może spowodować kolejne hamowanie na rynku zamówień publicznych – ostrzegają eksperci w Strefie Biznesu. Problem polega na tym, że sporo samorządów może nie zdążyć z przygotowaniem odpowiedniej infrastruktury do obsługi elektronicznych zamówień. Z drugiej strony część przedsiębiorców zainteresowanych przetargami wciąż nie dysponuje kwalifikowanym certyfikowanym podpisem elektronicznym.

Tutaj znajdziecie instrukcję składania JEDZ.