Wkrótce po tym, jak okazało się, że przychody HP ze sprzedaży materiałów eksploatacyjnych do druku niespodziewanie spadły, producent przypomniał partnerom o ryzyku związanym z kartridżami innych firm. Zapowiedział zdecydowane działania wobec dostawców podróbek, jak i tzw. klonów (nowe wkłady innych producentów, kompatybilne z drukarkami HP).

"Niektórzy partnerzy nie uświadamiają sobie, że te kartridże naruszają własność intelektualną, a my energicznie zajmiemy się tym problemem" – ostrzegał na konferencji Reinvent w Houston David Ryan, dyrektor generalny odpowiedzialny biznes druku HP w regionie EMEA, w rozmowie z brytyjskim CRN-enem na channelweb.co.uk.

Zapowiedział podjęcie wszelkich możliwych działań tam, gdzie dochodzi do nielegalnych praktyk. Obecnie HP lobbuje za zmianami w prawie. Przekonuje rządy, by klony musiały spełniać te same reguły certyfikacji i zgodności, co każdy inny produkt.

Z wypowiedzi dyrektora wynika, że koncern mniej rygorystycznie podchodzi do dostawców ponownie napełnianych oryginalnych wkładów HP, jednak tylko wówczas, gdy jest to recykling w cyklu zamkniętym, kontrolowany przez HP – tak jak usługa Instant Ink.

W I kw. finansowym HP, zakończonym 31 stycznia br., spadek sprzedaży materiałów eksploatacyjnych do druku w regionie EMEA był szczególnie dotkliwy (-9 proc. r/r). Globalnie wyniósł -3 proc. 

Mniejszy od spodziewanego popyt na tusze i tonery to jeden z powodów cięcia prognozy wyników HP w br. CEO Dion Weisler wyjaśniał, że jednym z powodów mniejszego zapotrzebowania jest zmiana preferencji klientów biznesowych. Coraz częściej kupują oni materiały eksploatacyjne u internetowych detalistów, a nie od partnerów obsługujących firmy.

HP wcześniej wielokrotnie ostrzegało przed podróbkami i klonami. W kanale partnerskim zamierza zintensyfikować akcję edukacyjną, uświadamiając resellerom nie tylko ryzyko prawne, lecz także związane z niską, jak przekonuje producent, jakością zamienników.