W dokumencie przesłanym amerykańskiemu nadzorowi giełdowemu (SEC) broadliner wyjaśnia, jak doszło do przejęcia spółki przez chiński fundusz Tianjin Tianhai z grupy HNA (umowę o wartości 6 mld dol. podpisano w lutym br.).

Mianowicie wcześniej Ingram zamierzał poprawić swoją pozycję na rynku poprzez przejęcie “dużego konkurenta” z branży dystrybucyjnej albo firmy IT uzupełniającej jego ofertę. Jednak negocjacje nie przyniosły rezultatu. W przypadku firmy dystrybucyjnej rozmowy zakończono z obawy, że regulatorzy rynku nie zgodzą się na koncentrację. Ingram nie podaje bliższych informacji na temat firmy, z którą rozmawiał.

Z oświadczenia dla SEC wynika, że w trakcie ubiegłego roku kierownictwo Ingrama doszło do wniosku, iż firma nie jest w pełni przygotowana na wyzwania, przed jakimi staje branża dystrybucyjna. Mianowicie Ingram uznał, że zmiany w branży IT generują trudne do oszacowania ryzyko dla biznesu firmy. Od maja ub.r. negocjował kwestię przejęcia w sumie z 6 firmami. Były wśród nich zarówno amerykańskie, jak i chińskie podmioty. HNA włączyło się do rywalizacji we wrześniu ub.r. 

Początkowo Chińczycy chcieli kupić 20 proc. udziałów w spółce, ale w listopadzie ub.r. podbili stawkę. Ingram wyjaśnia, że zdecydował się przyjąć ofertę, ponieważ jej warunki w porównaniu z innymi były najlepsze. Ponadto miała ona większe szanse na zatwierdzenie przez amerykańskiego regulatora, gdyż udziałowcem HNA nie jest chińskie państwo. 

„Oferta Tianjin Tianhai oznaczała dla akcjonariuszy większą wartość i większe bezpieczeństwo w porównaniu z kontynuacją działalności jako niezależna firma” – przekonuje Ingram w dokumencie dla SEC.

Ostateczną decyzję o przyjęciu oferty chińskiego funduszu podjęto 17 lutego. Kilka dni wcześniej Ingram Micro poinformował o zawarciu umowy przejęcia RRC w Polsce i regionie Europy Środkowej i Wschodniej. Finalizacja transakcji jest spodziewana w połowie br.