Producent procesorów oświadczył: "pojawiły się informacje, że niektóre firmy mogą próbować wykorzystać własność intelektualną w zakresie modelu programowego procesora x86 (x86-ISA) bez pozwolenia Intela". Przypomina przykład firmy Transmeta. Toczyła ona niegdyś spór patentowy z Intelem, a przed ponad 10 laty w końcu wycofała się z rynku mikroprocesorów. "Czas pokaże, czy nowe próby emulacji obejmującej x86-ISA Intela czeka inny los" – stwierdza złowieszczo koncern. Dodaje, że nie ma nic przeciwko konkurencji zgodnej z prawem, ale nie zamierza tolerować naruszania praw intelektualnych. "Nadal będziemy czujni, aby chronić nasze innowacje i inwestycje" – zapowiedział Intel.

Koncern nie wymienia z nazwy żadnej firmy, do której kieruje ostrzeżenie, ale nietrudno zgadnąć, że jest to reakcja na zapowiedź wprowadzenia na rynek komputerów z układami ARM Qualcomma, wyposażonych w Windows 10. Zatem Intel ostrzega Microsoft, Qualcomma oraz producentów nowych PC – HP, Lenovo i Asusa przed konsekwencjami naruszenia swoich patentów.

Qualcomm dzięki emulatorowi x86 dla architektury ARM64 tworzy nową platformą komputerową, która umożliwi tworzenie bardziej energooszczędnych i lżejszych laptopów niż te oparte na układach Intela. Microsoft aby umożliwić powstanie nowego sprzętu opracował na nową platformę specjalną wersję Windows 10, który działa z układami ARM. Nowe laptopy mają być bardziej energooszczędne i lżejsze niż sprzęt z procesorami Intela czy AMD, więc branża liczy na zainteresowanie klientów i impuls sprzedażowy.

Działania Microsoftu oznaczają rozluźnienie więzi łączących koncern przez lata z Intelem (czyli duet określany w branży jako Wintel), a producent czipów najwyraźniej nie zamierza przyglądać się temu bezczynnie. Platformy komputerowe to wciąż największe źródło jego przychodów. Co więcej, Microsoft w końcu ub.r. zapowiedział wyposażenie swoich centrów danych w serwery z procesorami ARM Qualcomma, pośrednio uderzając w czuły punkt Intela, który stawia na rozwój swoich platform dla centrów danych.