W minionym kwartale przychody Intela wyniosły 12,8 mld dol. – podobnie jak rok wcześniej, a zysk netto – 2 mld dol. wobec 1,9 mld dol. w I kw. 2014 r. Koncern wypracował wyższą marżę brutto – 60,5 proc. (+0,9 p.p. rok do roku).

Producent w trakcie kwartału obniżył prognozy wyników, gdyż tak jak wiele amerykańskich korporacji boryka się z problemem drogiego dolara. Z powodu wysokiego kursu waluty zarabia mniej za granicą. Dane Intela odzwierciedlają dołek na rynku komputerów, ale spadki zrekompensował wzrost obrotów ze sprzedaży rozwiązań do centrów danych i Internetu rzeczy. 

Intel połączył dział komputerowy (PC Client Group) z mobilnym (Mobile and Communications), które jako “Client Computing Group” raportują wspólny wynik. W I kw. 2015 r. był on o 16 proc. niższy niż przed rokiem. Platformy desktopowe odnotowały spadek o 16 proc., co wskazuje na koniec boomu związanego z wymianą maszyn z Windows XP na nowsze. W przypadku notebooków był 3-procentowy wzrost. Tymczasem sprzedaż rozwiązań do centrów danych poszła w górę o 19 proc., a do Internetu rzeczy – o 11 proc. Trzeba jednak pamiętać, że biznes komputerowy i mobilny nadal jest filarem korporacji – wypracował 7,4 mld dol. przychodów w ub. kwartale, podczas gry centra danych – 3,7 mld dol., a Internet rzeczy – 533 mln dol. 

Jak zaznaczył CEO Brian Krzanich, wyniki pokazują, iż strategia rozwoju obrana przez Intela jest słuszna, czyli centra danych oraz rynek IoT to biznes, na którego rozwój stawia korporacja.