Pierwsze firmy miały używać kas elektronicznych od początku 2019 r., ale wciąż nie ma zmian w ustawie o VAT. Bez tego nie jest możliwa fiskalizacja kas – informuje Dziennik Gazeta Prawna. W lipcu br. określono warunki techniczne dla kas online. Jednak wciąż na rynku nie ma urządzeń z homologacją. Na początek kasy mają zainstalować firmy z branży paliwowej (od 1 stycznia 2019 r.), a potem (od 1 lipca 2019 r.) podmioty z branży gastronomicznej oraz świadczące usługi krótkotrwałego zakwaterowania.

Zgodnie z ideą kas elektronicznych (tzw. e-paragonów), dane sprzedaży, a także anulowanych transakcji, będą przekazywane online w czasie rzeczywistym do centralnego repozytorium fiskusa, gdzie zostaną poddane analizie. System ma przyspieszyć i ułatwić wykrywanie wyłudzeń VAT i innych nieprawidłowości. KPMG szacuje, że zwiększy wpływy do budżetu nawet o 2,8 mld zł.

E-paragony mają być wprowadzane stopniowo. Kasy drukujące papierowe paragony zostaną wycofane z rynku do końca 2018 r., a do końca 2022 r. – urządzenia z elektroniczną ewidencją sprzedaży. Starszych modeli będzie można używać tak długo, jak będą one działać. Wcześniej czy później wszystkie kasy fiskalne zostaną wymienione, więc dla ich dostawców nie zabraknie zajęcia. Ministerstwo Finansów szacowało w ub.r., że w kraju jest ok. 2 mln kas fiskalnych. Branża szacuje tę liczbę na ok. 1,5 mln, bo część urządzeń nie jest aktywna.