Sygnity poinformowało, że zakończyło weryfikację realizowanych przez spółkę kontraktów długoterminowych. Wzięto pod lupę m.in. sprawę umowy z podwykonawcą.

W kwietniu br. Sygnity poinformowało, że podwykonawca wypowiedział spółce umowę, związaną "z wieloletnim projektem z zakresu administracji publicznej" i wezwał spółkę do zapłaty ok. 2,4 mln zł kary umownej, a także domagał się od integratora spłaty prawie 34 mln zł zadłużenia.

Według zarządu Sygnity istnieje znaczące ryzyko istotnej zmiany wyceny projektów, co może mieć negatywny wpływ na wynik finansowy i rentowność spółki. Przewidywane skutki są znaczące.

"Spółka przewiduje konieczność dokonania jednorazowych operacji księgowych na poziomie około 70 mln zł, których efektem będzie naruszenie zobowiązań umownych wynikających z umów kredytowych oraz umów emisyjnych obligacji, co może spowodować zwiększenie kosztów finansowania, konieczność renegocjacji warunków finansowania lub postawienie zobowiązań spółki w stan natychmiastowej wymagalności."

Zarząd dodaje, że powyższe przewidywania są aktualnie weryfikowane przez firmę audytorską. Zapowiada przekazanie szczegółowych informacji w tej sprawie w raporcie finansowym w końcu czerwca.

W ostatnich miesiącach doszło do zmian kadrowych w zarządzie spółki. Z końcem marca zrezygnował prezes Jan Maciejewicz. Na początku czerwca rada nadzorcza odwołała z zarządu p.o. prezesa.