Lenovo na otwarcie nowego roku finansowego (II kw. 2019 r.) wypracowało ponad dwukrotnie większy zysk netto niż w analogicznym okresie ub.r. (162 mln dol. wobec 77 mln dol.), osiągając przychody wyższe o 5 proc. (12,51 mld dol.). Także zysk przed opodatkowaniem poprawił się dwukrotnie. Wyższe profity wypracowano dzięki poprawie marżowości, mimo wyższych wydatków na dystrybucję, zarządzanie oraz R&D.

Grupa PCSD (PC and Smart Devices) odnotowała sprzedaż większą o 11,7 proc. r/r (9,6 mld dol.). To najwyższy wynik w czołówce globalnych producentów PC. Co więcej, w biznesie tym Lenovo wypracowało rekordową jak na drugi kwartał marżę (5,4 proc.). W ujęciu kwotowym zysk przed opodatkowaniem sięgnął 524 mln dol. Ilościowo dostawy komputerów okazały się wyższe o 18 proc. r/r. Udział Lenovo w rynku zatem rośnie, ale nie kosztem marż.

Producent wyjaśnia bardzo dobry bilans innowacjami, doborem portfolio do potrzeb klienta i stałym naciskiem na doskonałość operacyjną. Dział PCSD zamierza koncentrować się na kategoriach, które cechuje duży wzrost (a to wyróżnia np. chromebooki, ultracienkie laptopy, gamingowe PC) oraz na innowacjach IoT.

 

Ryzyka na horyzoncie

Jednak koncern studzi nastroje. Prognozy na najbliższą przyszłość nie są pewne w związku z wojną handlową między USA a Chinami. Negatywny wpływ na rynek może mieć zwłaszcza zapowiedziane na 15 grudnia br. wprowadzenie dodatkowych, 10 proc. amerykańskich ceł na elektronikę produkowaną w Chinach.

"Ceny detaliczne takich produktów jak komputery i smartfony wzrosną, jeśli będą wyższe cła" – ostrzega prezes i dyrektor generalny Lenovo, Yang Yuanqing. Poinformował, że koncern przenosi produkcję z Chin, by uniknąć podwyżek cen wskutek wprowadzenia nowej daniny. Nadal jednak stawia na elastyczność i dywersyfikację dostaw.

"Jest szereg ryzyk w skali makro, wywołanych trwającymi negocjacjami dotyczącymi handlu, zmianami ceł oraz wyzwaniami związanymi z geopolityczną niepewnością" – stwierdza Lenovo w oświadczeniu.

Dostawy na światowym rynku PC w II kw. br. wzrosły o 1,5 proc. po spadkach w poprzednich kwartałach, ponieważ niektórzy producenci zwiększyli zamówienia obawiając się skutków ceł (miały wejść w życie już w III kw.) i eskalacji wojny handlowej.

 

DCG: storage mocno w górę, grupa nadal bez zysków

W II kw. br. grupa centrów danych (DCG) pokazała mniejszą sprzedaż o 17 proc. niż rok wcześniej (1,36 mld dol.). Na plus wyróżniał się storage, odnotowując obroty wyższe o 82 proc. Infrastruktura definiowana programowano poprawiła bilans w dwucyfrowej skali (+18,5 proc.).

Ogólny spadek przychodów grupy koncern tłumaczy ograniczeniem zamówień przez kilku dużych klientów chmurowych, którzy przystopowali z zakupami po szybkim wzroście w ub.r. Rentowność DCG niezmiennie jest pod kreską (-52 mln dol. straty przed opodatkowaniem), ale dołek z kwartału na kwartał zmniejsza się (rok wcześniej: -63 mln dol.).

Grupa nadal zamierza rozwijać się jako kompleksowy dostawca rozwiązań centrów danych i wzmocnić własne projektowanie i produkcję dla odbiorców hiperskalowych. Celem jest wzrost wyższy niż na rynku i poprawa rentowności poprzez doskonalenie "route-to-market" i działań operacyjnych.

 

Smartfony poszukają możliwości wzrostu

Biznes mobilny odnotował spadek obrotów o 9 proc. (1,5 mld dol.). Czwarty kwartał z rzędu osiągnął poprawę zysku w wysokości 100 mln dol., co oznacza 5 mln dol. na plusie w II kw. br. oraz marżowość na skromnym poziomie 0,3 proc. Zwłaszcza w obu Amerykach odnotowano większą sprzedaż smartfonów. Celem działu jest utrzymanie rentowności i poszukiwanie możliwości zyskownego wzrostu.

Koncern wyraźnie również zwiększył obroty w biznesie usług i oprogramowania – o 23 proc. (732 mln dol.).