Huddle room to salka, którą można wyposażyć w rozwiązania audiowizualne dla 5-6 osób. Polycom twierdzi, że w firmach jest obecnie zapotrzebowanie na mniejsze pomieszczenia konferencyjne, bo zdarza się, że  duże sale nie są odpowiednio przystosowane bądź są niedostępne dla małych spotkań. Ponadto większość wideokonferencji odbywa się w niewielkim gronie, duże przestrzenie nie są do tego potrzebne. W biurach, gdzie dominują open space'y, małe salki pozwalają na spokojną pracę i swobodną komunikację.

Według badania przeprowadzonego dla producenta dla jednej piątej (21 proc.) brytyjskich pracowników ulubionym miejscem do wykonywania pracy z dowolnego miejsca jest osobiste biuro lub małe salki. Już dwie trzecie pracowników w Wielkiej Brytanii regularnie pracuje z domu. W badaniu Polycomu 25 proc. ankietowanych uważa, iż możliwość pracy z dowolnego miejsca sprawia, że dobrze radzą sobie z pracą.

Według producenta trend popularności hoodle roomów to szansa dla resellerów i integratorów na wyposażanie takich pomieszczeń. Zdają się to potwierdzać dane Frost &Sullivan z 2016 r.  – według nich na świecie jest ok. 30 mln małych sal konferencyjnych, a tylko 5 proc. z nich była w ub.r. wyposażona w systemy wideo. Cały rynek urządzeń końcowych do wideokonferencji ma rosnąć według tej analizy średnio o 6,8 proc. rocznie w latach 2015 – 2020, a w ujęciu ilościowym o prawie 26 proc., m.in. z powodu zakupów na wyposażenie małych salek.

Huddle rooms powinny być dźwiękoszczelne i wyposażone w silne łącze światłowodowe lub Wi-Fi. Można w nich zastosować systemy konferencyjne, umożliwiające komunikację w promieniu 360 st. Instalując telefony w małych salkach warto zwrócić uwagę na redukcję szumów. Dobrze jest również wykorzystać możliwość bezprzewodowej współpracy przy dokumentach.