Specjaliści i menedżerowie IT otrzymują najwięcej ofert pracy na polskim rynku – wynika z nowego raportu Antal International. Przeciętnie w ciągu roku każdy fachowiec z branży dostaje 18 propozycji zatrudnienia. Rekordziści mogą przebierać nawet w kilkudziesięciu zaproszeniach do procesu rekrutacyjnego. Tymczasem średnia dla polskiego rynku to 8.

Jednak, jak zauważa raport „Aktywność specjalistów i menedżerów na rynku pracy”, im bardziej pożądani są pracownicy, tym ważniejsza jest dla nich jakość otrzymywanych ofert. A z tym sektorze IT jest słabo.

„Szacuje się, że jedynie 25 proc. ofert kierowanych do specjalistów IT spełnia warunek dopasowania technologicznego i długości doświadczenia zawodowego. Nietrafione zaproszenia do rekrutacji obniżają motywację kandydatów do zapoznawania się z otrzymanymi ofertami, a tym bardziej do odpowiadania na nie.” – zauważa w publikacji Aleksandra Kujawa, menedżer Antal IT Services.

Niedopasowanie ofert jest o tyle istotne, że ludzie z sektora informatycznego to najbardziej bierna grupa zawodowa na rynku pracy. Tzn. raczej czekają na propozycje, a sami niespecjalnie skłonni są do szukania nowego zajęcia.

Co może zachęcić fachowców do zmiany pracy? Dla 72 proc. respondentów warunkiem koniecznym jest wzrost wynagrodzenia – przeciętnie o przynajmniej 20 proc. Dla ponad połowy (52 proc.) firma musi znajdować się w dogodnej lokalizacji. Ważna jest również ceniona marka pracodawcy (41 proc.). Z roku na rok rośnie znaczenie elastycznych godzin pracy (42 proc.). Istotnym argumentem za przejściem do innej firmy jest ciekawe wyzwanie zawodowe, zwiększenie kompetencji oraz niewielka zmiana profilu zawodowego.  

„Minął moment fascynacji portalami zawodowymi – coraz więcej osób przestaje z nich aktywnie korzystać. Tezę tę potwierdza wzrost procentowy osób z nieaktualnymi profilami – z 15 proc. do 20 proc. Rośnie więc znaczenie bezpośrednich relacji z kandydatami. Dlatego renomowane agencje stawiają na działania skierowane do kandydatów, a konsultanci coraz bardziej stają się doradcami zawodowymi i coachami kariery. Ponadto coraz większą rolę zaczyna odgrywać head hunting, polegający na bezpośrednim dotarciu do właściwych kandydatów z dopasowanym, spersonalizowanym do nich przekazem” – podkreśla Joanna Kuzioła, menedżer Antal Sales & Marketing.

Jak zauważono w raporcie, maksyma „człowiek przychodzi do firmy, a odchodzi od szefa” co roku bardziej zyskuje na znaczeniu. Mianowicie 36 proc. badanych deklaruje, że powodem odejścia z firmy było złe zarządzanie i zła atmosfera w pracy (26 proc.). Przyjęto, że nieodpowiedni styl zarządzania przesądził o rozstaniu fachowców i menedżerów z dotychczasowym pracodawcą w blisko połowie przypadków.