Sygnity 28 lipca podpisało umowę z Ministerstwem Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej na rozwój oprogramowania SyriuszStd, wsparcie oraz usuwanie awarii i błędów. Kontrakt zawarto na 2 lata. Łączna wysokość wynagrodzenia spółki to ok. 31 mln zł brutto. Sygnity wniosło zabezpieczenie na poczet należytego wykonania umowy w wysokości 2 proc. wartości maksymalnego wynagrodzenia.

Kontrakt przewiduje kary za opóźnienie w wykonaniu umowy oraz za jej rozwiązanie z winy wykonawcy. Resort może zażądać kary umownej w wysokości 20 proc. maksymalnego wynagrodzenia brutto spółki wynikającego z umowy. Łączna wysokość kar została ustalona na 30 proc. wynagrodzenia Sygnity. Gdyby ten limit został przekroczony, ministerstwo zastrzegło sobie prawo rozwiązania umowy bez wypowiedzenia.

Sygnity w pierwszej połowie roku obrotowego (zakończonego 31 marca br.) miało blisko 88 mln zł skonsolidowanej straty netto. Fatalny bilans jest efektem odpisów związanych z realizacją dużych kontraktów dla administracji publicznej. Tylko na straty na projekcie e-Podatki, który został zlecony przez Ministerstwo Finansów, odpisano ponad 76 mln zł. W sumie odpisy przekroczyły 95 mln zł. Wkrótce potem obligatariusze jeden po drugim żądali natychmiastowego wykupu obligacji wyemitowanych przez spółkę, co naruszyło zgody dotyczące postanowień umów kredytowych, zawartych przez Sygnity z bankami.

Spółka negocjuje z obligatariuszami i bankami kwestię dalszego finansowania działalności. Ustalono wstępne ramy porozumienia. Sprawa finalizacji rozmów przeciąga się, jak tłumaczy zarząd, z uwagi na ich złożony charakter. Informacja o uzgodnieniach ma być podana w ciągu tygodnia.