Dostawy monitorów na świecie w I kw. br. były niższe o 1,1 proc. w porównaniu z I kw. ub.r. – według Contextu. Ujemny bilans jest związany głównie z mniejszym popytem ze strony konsumentów. W tym segmencie rynku spadek wyniósł 1,8 proc. Mniej zamawiali jednak także klienci biznesowi (-1.0 proc.). Jasnym punktem na światowej mapie popytu był region Europy Środkowej i Wschodniej, gdzie dostawy zwiększyły się o 19 proc. rok do roku, w sytuacji ożywienia na wschodzie kontynentu.

Co istotne, wyraźnie maleje zainteresowanie urządzeniami z dolnej półki cenowej. Użytkownicy coraz bardziej interesują się dużymi, droższymi ekranami. W I kw. br. odnotowano większą niż rok wcześniej sprzedaż w grupach z wyższych kategorii cenowych, a mianowicie: monitorów zakrzywionych, paneli o dużej rozdzielczości , modeli gamingowych oraz urządzeń z wyświetlaczem w proporcjach 21:9. W efekcie średnia cena sprzedaży monitora (ASP) w pierwszych trzech miesiącach 2017 r. była wyższa o 2 proc. niż rok wcześniej.

Ekrany o przekątnej 23 cale i więcej odpowiadały za 57 proc. światowych dostaw w I kw. br., wobec mniej niż 50 proc. przed rokiem. Zdecydowanie najpopularniejsze są modele o rozdzielczości Full HD (mają prawie 2/3 udziału w rynku), ale gwałtownie wzrósł popyt na panele z ekranami WQHD (2560 x 1440 pikseli) – o 90 proc. rok do roku. Rośnie także liczba urządzeń z wyświetlaczami IPS (40 proc. udziału wobec 30 proc. rok wcześniej).

Numerem 1 na światowym rynku monitorów jest Dell, który miał 18 proc. udziału ilościowego w I kw. 2017 r. Za nim uplasowali się HP (13 proc.) i Samsung (11 proc.).