Firmy z sektora MŚP potrzebują fachowców z zewnątrz oraz szkoleń, aby poradzić sobie z wdrożeniami, utrzymaniem i wykorzystaniem systemów IT – wynika z badania Salesforce. Mniej niż jedna czwarta pytanych (23 proc.) ma przynajmniej jednego własnego pracownika odpowiedzialnego za IT. Czyli w ponad 70 proc. nie ma ani jednej takiej osoby. Dla 55 proc. firm brak czasu jest największym ograniczeniem związanym z zakupem i wdrożeniem IT. Według 56 proc. równie trudne jest jednak znalezienie fachowców o odpowiednich kwalifikacjach technicznych. Brak czasu wynika z faktu, że szefowie MŚP mają na głowie co najmniej trzy obszary działalności firmy. IT jest wśród nich. 

Na dodatek praca z oprogramowaniem w MŚP jest mało wydajna – 23 proc. czasu pracownicy poświęcają na ręczne wprowadzanie danych do różnego rodzaju systemów i aplikacji. Tylko 33 proc. korzysta z CRM. Około połowa przyznaje, że brak systemów umożliwiających szybką reakcję na zapytania klientów to duży problem.

Na liście priorytetów MŚP w budżetach na IT są rozwiązania wspierające produktywność, oprogramowanie finansowe, systemy bezpieczeństwa i CRM. Firmy średniej wielkości częściej od małych jako najważniejsze wskazują CRM (42 proc. do. 27 proc.).  

Wprawdzie 62 proc. pytanych twierdzi, że szkolenia IT pomogłyby im w usprawnieniu działalności, ale narzekają na bariery w postaci kosztów (60 proc.) i braku czasu (56 proc.). Znaczącą przeszkodą jest też brak odpowiedniej oferty (48 proc.) z czego wynika, że potrzebny jest dostosowany do potrzeb konkretnej firmy program szkoleniowy.

Co ciekawe, powyższe dane nie pochodzą od polskich, niedoinwestowanych przedsiębiorstw i ich przeciążonych obowiązkami szefów, ale z firm z USA. W badaniu wzięło udział prawie 500 liderów i dyrektorów MŚP.