Oczywiście
pod hasłem megatrendy nie kryje się nic, co mogłoby zaskoczyć
uczestników MTS-u. Bez słów takich jak cloud, mobile, social, big
data nie odbędzie się dzisiaj żadna konferencja technologiczna, czy
to kierowana do użytkowników końcowych, czy specjalistów IT.
Jednak sposób w jaki mówiono o owych megatrendach wcześniej, a w
jaki mówi się teraz (nie tylko w przypadku Microsoftu), wskazuje
wyraźnie na to, że etap edukacji, uświadamiania i zachęcania
profesjonalistów IT już się skończył. Czas przejść do
ofensywy, ponieważ wasza przyszłość – jak powiedział gość
specjalny sesji generalnej, David Chappell – zależy od zrozumienia
nowego świata, kształtowanego przez owe siły.

 

Treści
dotyczące megatrendów poparte były garścią danych, jak chociażby
tych dotyczących mobilności. 44 proc. użytkowników Facebooka –
dowiedzieli się słuchacze sesji generalnej – korzysta z niego za
pośrednictwem smartfona. 70 proc. użytkowników smartfonów zaś
używa ich w celu robienia zakupów (oczywiście w Stanach
Zjednoczonych. W Polsce, jak wskazują ostatnie raporty, badania,
użytkownicy smartfonów też mają na to chęć, ale właściciele
e-sklepów, przynajmniej na razie, nie). Blisko 80 proc. z nas (cytat
z prezentowanego na sesji generalnej slajdu) spędza część swojego
czasu pracując poza biurem. Rynek cloudu w Polsce rocznie rośnie o
33 proc. 70 proc firm na świecie zainwestowało lub interesuje się
cloud computingiem, do 2020 roku 45 proc. ogólnych wydatków na
usługi IT będzie wiązało się z cloudem, a większość zadań
pracy będzie realizowana za pomocą aplikacji mobilnych lub opartych
na interfejsach WEB.

 

Cloud
OS – odpowiedź na trendy w informatyce

 

Najciekawszą
częścią sesji generalnej, oprócz wystąpienia Davida Chappella,
była ta dotycząca architektury Cloud OS. Microsoft jest dostawcą
produktów, usłyszeli uczestnicy, jednak dostarcza je ze
świadomością, że świat produktów zmienia się w świat usług i
temu owe produkty mają służyć. Dziś z biznesem wiąże się
oczekiwanie, aby móc prowadzić go na skalę globalną – dostawcy
usług chcą, aby były one dostępne wszędzie, na wszystkich
urządzeniach, bez względu na czas i miejsce. A więc pojawiają się
oczekiwania dotyczące platformy, dzięki której takie usługi mają
być realizowane – ma to być platforma elastyczna, uniwersalna,
skalowalna, bezpieczna.

 

Cloud
OS to model jednolitej platformy dla współczesnego biznesu –
padło ze sceny. To pierwszy filar Cloud OS-a. Drugim jest hybrydowa
architektura – co oznacza jednolitą platformę dla aplikacji,
danych i zarządzania urządzeniami od własnego data center aż po
chmurę publiczną. Trzecim filarem o jakim mówi Microsoft w
przypadku Cloud OS – jest IT dla ludzi. Pod tym hasłem kryje się
zasada prostego korzystania z narzędzi, bez względu na miejsce.

 

Cloud
OS definiuje ujednolicony abstrakt architektury – tłumaczono
podczas sesji. Wiąże się z nim koncentracja na warstwie
aplikacyjnej. Co więc oznacza on dla deweloperów aplikacji? Nie
będą mieli, zdaniem przedstawicieli Microsoftu, problemów z
działaniem aplikacji na różnych urządzeniach, w różnych
miejscach. Ich aplikacje będą mogły być skalowane w poprzek
środowisk. Dla administratorów
Microsoft też ma dobrą wiadomość – podstawę Cloud OS tworzą
technologie im znane. Nie będą musieli inwestować w szkolenia.
Wyzwaniem natomiast są zmiany mentalne, organizacyjne – część
firm musi się przekonać do chmury publicznej. Cloud OS –
przekonywano zebranych – ma jednak zaszytą w sobie ewolucyjność,
nie namawiamy was do wyrzucenia waszych centrów danych. W Cloud OS
wreszcie jest wzięta pod uwagę perspektywa otoczenia biznesowego
zgodna z trendem BYOD. Do użytkownika należy decyzja, z jakiego
urządzenia chce korzystać.

 

Twórzcie
aplikacje!

 

To
zawołanie, tak znamienne dla MTS 2012, w tym roku musiało być
równie żywe. Rynek aplikacji komercyjnych będzie rósł bardzo
szybko – mówi Microsoft. Mobilność i produktywność pracowników
w oparciu o aplikacje dedykowane konkretnej firmie – to jest
przyszłość! W myśleniu o aplikacjach została pokonana bariera
sprzętu – można ich używać na każdym z urządzeń.

 

Przy
okazji powtarzającego się wołania Microsoftu do deweloperów
aplikacji, trudno nie wspomnieć o Nokii. To drugi ekosystem w
Polsce (19 proc. udziału w sprzedaży i 1 milion Windows Phone). –
Chcemy dalej wspierać deweloperów, chcemy nagradzać dobre
jakościowe aplikacje, które pojawiają się w Windows Store –
oznajmił Dariusz Zalewski, Nokia Developer Relations. – Dlatego
wprowadziliśmy program lojalnościowy DVLUP (www.dvlup.com). Polega
oczywiście na zbieraniu punktów i możliwości ich wymiany. Ale to
co jest w nim, zdaniem prelegenta, rewolucyjne, to możliwość
wymiany punktów na pomoc przy działaniach marketingowych
promujących daną aplikację. Właśnie marketing spędza sen z oczu
deweloperom, pytania jak wspomóc dotarcie z aplikacją do klientów
powtarza się bardzo często. DVLUP – to odpowiedź.