Toshiba rozważa sprzedaż udziałów w dziale półprzewodników poprzez emisję akcji – twierdzi Financial Times. Określa ten plan jako awaryjny. Tymczasem we wrześniu ub.r. japoński koncern podpisał wstępną umowę sprzedaży swojej najbardziej profitowej jednostki (generuje ponad 80 proc. zysku operacyjnego korporacji). Nabywcą za 18,7 mld dol. ma być konsorcjum z funduszem Bain na czele. Do zakupu mają dołożyć się m.in. Apple, Dell i Kingston. Sprzedaż miała zasypać olbrzymią dziurę w finansach Toshiby po bankructwie jej spółki zależnej w USA (co skutkowało 8,4 mld dol. rocznej straty). Jednak zdaniem komentatorów Toshiba po pozyskaniu w końcu ub.r. 5,4 mld dol. od funduszy nie jest już pod taką presją finansową. Aby umowa z Bain weszła w życie, niezbędne są zgody regulatorów rynku. Jeśli Toshiba nie uzyska ich do 31 marca br., może odstąpić od kontraktu – twierdzi Reuters. Producent oficjalnie zapewnił jednak, że nic się nie zmienia i będzie dążył do finalizacji transakcji. Najcenniejszym aktywem działu czipów są technologie NAND flash. Sprzedaż tego biznesu znacznie zmieniłaby układ sił na tym rosnącym rynku, który w br. według prognoz prawdopodobnie wejdzie w cykl nadprodukcji, co oznaczałoby spadek cen.