Koreański gigant sfinalizował przejęcie Harmana, znanego głównie jako właściciel marek sprzętu audio, jak Harman Kardon, Bang & Olufsen Automotive, JBL, Becker. Za co zapłacił aż 8 mld dol.? Otóż nie chodzi o sprzęt grający. Harman dwie trzecie przychodów generuje na sprzedaźy elektroniki dla przemysłu motoryzacyjnego. Ostatnio masowo inwestował w rozwiązania dla połączonych aut, czyli podpiętych do sieci lub komunikujących się ze sobą. 

„Przejęcie umożliwia wejście na duży i znaczący rynek połączonych rozwiązań, zwłaszcza w sektorze motoryzacyjnym. Ma on dla Samsunga strategiczne znaczenie“ – poinformował koncern w listopadzie ub.r., gdy podpisano umowę z Harmanem w sprawie zakupu.

Przychody Harmana poszły w górę z 3,7 mld dol. w 2011 r. do 6,9 mld dol. w 2016 r. Część akcjonariuszy uznała, że zarząd sprzedaje firmę zbyt tanio i złożyła pozew zbiorowy, ale ostatecznie nie zablokowało to przejęcia. 

Harman pozostanie odrębną spółką zależną od Samsunga. Kierownictwo firmy zachowa swoje stanowiska. O nową strategię ma zadbać Young Sohn, jeden z dyrektorów Samsunga, który został przewodniczącym rady nadzorczej Harmana. Uważa tę chwilę za historyczną i widzi wielką szansę dla Samsunga na rynku połączonych aut.  CEO Dinesh Paliwal ocenia, że dzięki przejęciu firma przyspieszy ekspansję w obszarze połącznych aut oraz inteligentnego sprzętu audio.