Dużą frekwencją i zainteresowaniem cieszyła się prezentacja Łukasza Bazańskiego i Eweliny Grabiec z kancelarii prawniczej itBlegal. Prawnicy współpracujący z KIKE omówili obowiązki w stosunku do abonentów, jakie nakłada na ISP  nowelizacja prawa telekomunikacyjnego.

Uwaga na terminy

Pięć miesięcy od daty wejścia w życie nowelizacji ich klienci muszą otrzymać nową wersję wzorców umowy. ISP na ich przesłanie mają czas do 21 maja bieżącego roku. Abonentom natomiast, którzy zawartych w niej zmian nie zaakceptują, przysługuje od tego terminu 30 dni na rezygnacje z ich usług. – To są terminy maksymalne – mówił Łukasz Bazański. – Wszystko można wdrożyć wcześniej, zachowując miesięczny termin na decyzję abonenta. Specjalista przestrzegł  przed wprowadzaniem przy okazji do wzorców umów zmian innych, niż te wynikające ze zmiany prawa telekomunikacyjnego. W razie kontroli UOKiK grożą za to wysokie kary. Słuchający dowiedzieli się, że w przypadku, gdy przesłany abonentowi wzorzec umowy będzie zawierał wyłącznie zmiany wynikające z nowelizacji, a abonent skorzysta z prawa rezygnacji z usług providera, ten może zażądać od klienta zwrotu przyznanych mu dotychczas ulg. Wzorzec umowy w nowym brzmieniu powinien być poprzedzony pismem przewodnim, informującym abonenta, że może umowę rozwiązać.

Kolejne zagadnienie poruszone przez prawników dotyczy jakości i funkcjonalności usług. Ustawodawca wykluczył możliwość informowania abonentów o prędkości maksymalnej zapewnianej przez dostawcę Internetu. Można podać tylko minimalną. Podanie prędkości ą maksymalnej, bez dokładnego opisu jej pomiaru, będzie naruszeniem prawa.

Ważną informacją dla firm ISP jest również to, że mogą przetwarzać adres korespondencyjny bez zgody klienta – znalazł się on w grupie podstawowych danych, które mogą być w ten sposób przetwarzane. Przepis nie dotyczy natomiast adresu zameldowania, numeru konta, NIP-u, numerów telefonów kontaktowych, emaila. Podkreślano także, że klient, który domaga się zwrotu abonamentu – musi najpierw złożyć reklamację. Kiedyś przepis ten dotyczył tylko Telekomunikacji Polskiej, a teraz każdego operatora. Powróciły też pytania z konferencji sprzed pół roku dotyczące zawierania z abonentami umów poprzez formularz na stronie internetowej – problemem w tej kwestii jest ciągle  weryfikacja tożsamości osoby, która chce z ISP podpisać w ten sposób umowę.

Problem ze spółdzielniami

Piotr Marciniak, członek Komisji Rewizyjnej KIKE, w swoich wystąpieniach również odnosił się do nowelizacji Prawa Telekomunikacyjnego (chodzi o artykuł 139) i Megaustawy (art. 30 i 33), w których zmiany  dotyczyły udostępniania infrastruktury przez operatorów dla operatorów. Udostępnianie według art. 139 ma być odpłatne i obowiązkowe. Kwestie sporne w tych sprawach ma rozstrzygać prezes UKE. Jednym z wielu problemów, które wiążą się z tą zmianą jest to, jak prezes UKE będzie je rozstrzygał. Jak podkreślał Piotr Marciniak do tej pory taki obowiązek udostępniania infrastruktury miała Telekomunikacja Polska. Art 139 wprowadza go w przypadku wszystkich operatorów, w zakresie dostępu do infrastruktury, z pętlą abonencką włącznie. – Rodzi to trudną  sytuację, ponieważ nikt nie jest w stanie określić, o jak szeroki dostęp można wnioskować – mówi Piotr Marciniak. Przepis nie mówi też o tym, jak daleko można zażądać ujawnienia danych związanych z udostępnioną infrastrukturą i co może regulować decyzja prezesa UKE.

Obok artykułu 139  PT mówiącego o dostępie odpłatnym, funkcjonuje artykuł 30 Megaustawy, dotyczący dostępu nieodpłatnego – na jego podstawie na przykład spółdzielnie zarządzające budynkami powinny udostępniać ISP infrastrukturę budynkową, jeśli ci chcą świadczyć usługi mieszkańcom nieruchomości. Współistnienie tych dwóch artykułów to źródło dodatkowych trudności dla ISP. Spółdzielnie, które wcale nie są zainteresowane ułatwianiem życia operatorom, zaczęły się wpisywać do rejestru przedsiębiorców telekomunikacyjnych i występować w dwojakiej roli – owych przedsiębiorców i zarządców nieruchomości. KIKE 29 marca 2013 roku wystosowała do prezesa UKE pismo w tej  sprawie. Pyta w nim „czy wystarczającym warunkiem jest wpis właściciela/dysponenta nieruchomości do rejestru PT? Czy musi on być aktywnie realizującym, w oparciu o własną infrastrukturę telekomunikacyjną, operatorem? KIKE uważa, że podobne pytanie należy postawić „ w przypadku posiadania przez ten podmiot infrastruktury pasywnej, opisywanej w art. 139 PT i możliwej do udostępnienia, ale na której podmiot ten nie świadczy własnych usług (zarówno gdy ma jak i gdy nie ma wpisu do rejestru PT)”. Swoje stanowisko w tej sprawie powinien dookreślić prezes UKE. Jak powiedział Piotr Marciniak – KIKE jest już po konsultacjach w sprawie artykułu 139. Po weekendzie majowym natomiast będą konsultacje w sprawie artykułu 30 ust. 1, który zdaniem KIKE, powinien mieć zastosowanie w przypadku współpracy operatorów ze spółdzielniami.

Perspektywa 2014 – 2020

Ważną sprawą dla firm ISP jest kończący się w bieżącym roku okres programowania funduszy unijnych. – Wszystko to do czego się przyzwyczailiśmy podziała przez kilka miesięcy – powiedział Piotr Marciniak.  Zaznaczył też, że nastąpiło wstępne porozumienie między operatorami dotyczące możliwości przypisania środków pochodzących z Unii do inwestycji telekomunikacyjnych w perspektywie 2014 – 2020. Według wstępnych propozycji pieniądze miałyby być przeznaczone na inwestycje w obszarach trwale nieatrakcyjnych pod względem dochodowym. W ich przypadku każdy mógłby się starać o dotację, bez względu na to jaką technikę dostępu stosuje. Starający się o musiałby zapewnić minimalny dostęp na poziomie 2 Mb/s. Spora część środków (w najbardziej optymistycznej wersji mogłoby to być nawet 1,2 mld zł) przypadłoby małym i średnim dostawcom Internetu. Beneficjentami zasobów unijnych miałyby też być dowolne podmioty, zobowiązujące się do budowy sieci optycznych o dużym zasięgu.

Uwaga na Polskę Wschodnią

Co do bieżącego okresu dystrybucji środków unijnych,  firmy ISP zostały ostrzeżone między innymi przed konkursem na budowę sieci dostępowych w Polsce Wschodniej (przeznaczonym dla dowolnej wielkości operatorów, w którym min. wartość projektu wynosi 100 tys. zł, a cała pula – 40 mln euro).  Ma się odbyć już w maju. PARP na jego potrzeby opracował nowy katalog kryteriów, różniący się od tego związanego z programem 8.4. KIKE zwraca  uwagę, na szczególne premiowanie zobowiązania podłączenia planowanych sieci dostępowych do węzłów SSPW (Sieci Szerokopasmowej Polski Wschodniej). Problem polega na tym, że to zobowiązanie potencjalni beneficjenci mają podjąć jeszcze przed opublikowaniem informacji o szkieletowych usługach i ich kosztach. Niepewne są też daty uruchomienia węzłów SSPW. Zobowiązanie się do podłączenia planowanych sieci dostępowych do SSPW bez tych danych jest bardzo ryzykowne i pod względem kosztów usług szkieletowych i terminów dostępności sieci szkieletowej.
W przypadku oparcia sieci dostępowej na usługach sieci szkieletowych, termin uruchomienia SSPW wpłynie wprost na możliwy termin rozpoczęcia akwizycji usług inwestorów sieci dostępowych – komentuje Piotr Marciniak.  – To oznacza ryzyko braku możliwości realizacji wskaźnika akwizycji umów, niezbędnych do rozliczenia projektów sieci dostępowych.

Aktywność to podstawa

Podczas konferencji podkreślono także znaczenie Grup Roboczych działających przy Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji. Powołano je wiosną 2012 roku, po tym jak w grudniu roku poprzedzającego podpisano memorandum na rzecz rozwoju sieci szerokopasmowych.  – Powstanie tych grup roboczych pozwala nam mieć bardzo duży wpływ na otoczenie biznesowe w którym działamy – powiedział Piotr Marciniak – przewodniczący Grupy Roboczej ds. Finansowania  Projektów Szerokopasmowych. Członkowie grup roboczych zgłosili przed wakacjami 2012 roku około 200 postulatów. Pracuje się nad zmianami na bieżąco. Przykładem bariery bardzo utrudniającej ISP działanie jest poziom digitalizacji map w Polsce. Niektóre powiaty dysponują wyłącznie mapami analogowymi. Zdarza się, że mają je w postaci blach, na których dane naniesione są rysikiem. – W grupach roboczych mocno pracuje się nad digitalizacją tych zasobów w skali całego kraju – powiedział Marciniak.
Inną, równie utrudniającą życie operatorom telekomunikacyjnym kwestią są przepisy prawa budowlanego, w których zabrania się np. umieszczania infrastruktury telekomunikacyjnej w pasie drogowym.