Kontrakt obejmujący opracowanie, wykonanie i wdrożenie bazy wiedzy o Dolnym Śląsku – serwisu informacyjnego dla mieszkańców i samorządów, Qumak podpisał w lipcu 2013 r. z Województwem Dolnośląskim. Wartość umowy to 53,6 mln zł netto (66 mln zł brutto). Zgodnie z jej zapisami platforma miała ruszyć do 15 grudnia 2014 r., ale nie powstała do dziś. W dniu 20 stycznia br. spółka rozwiązała umowę z podwykonawcą – Data Techno Park, która za 20 mln zł netto miała m.in. opracować struktury bazy wiedzy o Dolnym Śląsku, przygotować treści, zająć się utrzymaniem platformy. Za dotychczas zrealizowane prace Data Techno Park zainkasuje ponad 13 mln zł. Strony zrzekły się roszczeń. 

Według gazeta.pl Qumak stara się o przesunięcie terminu uruchomienia platformy na luty br. Przedstawiciel spółki wyjaśnia, że zakończono współpracę z DTP, aby mieć bezpośrednią kontrolę nad treściami powstającymi w serwisie. Już blisko rok temu pojawiały się informacje, że nie ma wielu chętnych do tworzenia bazy wiedzy o regionie w ramach projektu. Qumakowi naliczono pierwszą karę w wysokości blisko 65 tys. zł, a ma ich być więcej. Umowa zawarta w 2013 r. z Województwem Dolnośląskim przewiduje m.in. karę 0,5 proc. wartości kontraktu za każdy dzień opóźnienia w dochowaniu terminu wykonania i uruchomienia platformy. W razie opóźnienia w terminach realizacji poszczególnych etapów umowy kara to 0,1 proc. wynagrodzenia netto za opóźniony etap, za każdy dzień opóźnienia.

Poślizg może jednak sporo kosztować także województwo – 85 proc. wartości projektu stanowi dotacja unijna, którą trzeba rozliczyć do jesieni br. Jeżeli uruchomienie serwisu jeszcze się opóźni, przepadnie kilkadziesiąt mln zł. Niektórzy radni i przedstawiciele samorządów krytykują rozrzutność urzędników – wskazują, że za pieniądze zaoferowane Qumakowi można by zrealizować wiele innych inwestycji. Za wynagrodzenie określone w umowie Qumak ma nie tylko zbudować i uruchomić platformę, do końca 2019 r. będzie jej operatorem, zajmie się promocją.

Sprawę serwisu za 66 mln zł zbada NIK – ma ocenić m.in. prawidłowość przygotowania i realizacji projektu oraz sprawowany nadzór. Platformą 'e-DolnySlask’ zainteresowało się także Centralne Biuro Antykorupcyjne.