Media Markt uruchomił pilotażowy projekt w marketach w Belgii i Holandii (Wilrijk oraz Eindhoven). Sklepy zorganizowane według nowej formuły zamieniają się w strefy rozrywki i relaksu. Klientów wita robot, który także odstawi zakupy do kasy. Można testować nowe urządzenia, pójść do fryzjera i spróbować kawy, którą przygotuje profesjonalny barista. Szef kuchni gotuje korzystając ze sprzętu dostępnego w sklepie. W tle słychać muzykę przygotowaną przez DJ-a. W marketach jest nawet drukarka czekolady. Nie zabrakło świata wirtualnej rzeczywistości. Można spersonalizować pralkę czy lodówkę z pomocą kolorowych druków i bawić się dronami. Start-upy mają okazję zaprezentować swoje pomysły w dziale innowacji. W sklepie jest także nowy sprzęt elektroniczny, zamówienia można składać z pomocą smartfona.

Szef Media Marktu i Saturna w krajach Beneluksu przypomina strategię, realizowaną od lat przez detalistę: Media Markt wierzy w przyszłość sprzedaży wielokanałowej, czyli sklepy fizyczne i internetowe wzajemnie się uzupełniają i wspierają. Nowe markety wpisują się w tę koncepcję. Mają zaoferować klientom dużo więcej, niż konkurencyjne e-sklepy.

Menedżer pytany, czy obiekty nowego typu da się pogodzić z gwarancją najniższej ceny, uważa, że tak. Zaznacza jednak, że cena nie jest już najważniejszym wyróżnikiem.

Ponieważ jest to pilotażowy projekt, na razie nie wiadomo, czy tego typu koncepcja zostanie wdrożona w innych krajach. W najbliższych latach zostanie natomiast zmodyfikowany wystrój sklepów Media Marktu: wizualnie będzie bardziej stonowany, biel przeważy nad czerwienią.

Źródło: Retail Detail