W 2016 r. grupa cyberprzestępców nazwana Shadow Brokers prawdopodobnie wykorzystała antywirusy Kaspersky'ego do włamania na serwery NSA – amerykańskiej agencji bezpieczeństwa – twiedzi serwis Yahoo Finance, powołując się na swoje źródła. Wspomniana grupa opublikowała w sieci tajne informacje wykradzione NSA. Kaspersky Lab nazywa nowe rewelacje fałszywymi oskarżeniami. Podkreśla, że to niezweryfikowane opinie.

Zarzuty powiązania rosyjskiego producenta ze szpiegostwem i służbami są powtarzane od miesięcy. We wrześniu 2017 r. amerykańskie władze nakazały usunięcie oprogramowania Kaspersky'ego z komputerów administracji, wskutek podejrzeń, że wykorzystują je rosyjskie służby do przechwytywania tajnych danych.

Zalecenia wycofania Kaspersky'ego z administracji wydano również w Wielkiej Brytanii.

Niedawno Litwa zdecydowała się na usunięcie rosyjskiego programu z kluczowych sektorów.

We wszystkich przypadkach zarówno sama firma jak i jej założyciel, Jewgienij Kaspierski, zaprzeczają zarzutom, podkreślając, że jak dotąd nikt nie pokazał dowodów na rzekome wykorzystanie jego programów w celach szpiegowskich. Koncern pozwał amerykański rząd w związku z wprowadzonym zakazem.

W Polsce na razie trudno spodziewać się podobnych sankcji wobec Kaspersky'ego, bo – jak wyjaśniał w ub.r. resort cyfryzacji – nie ma do tego podstaw prawnych. ABW milczy na ten temat.