Dotychczas do grona najmocniejszych kandydatów na CEO Microsoftu zaliczano szefa Forda, Alana Mullaly, ale jego niedawnym oświadczeniu, że pozostanie on w rodzimej firmie w 2014 r., jako faworytów wymienia się menedżerów Microsoftu. Grupa potencjalnych następców Steve’a Ballmera jest ponoć coraz węższa. Nieoficjalnie znajduje się w niej Satya Nadella, executive vice president grupy Cloud & Enterprise, Tony Bates, były szef Skype’a, a obecnie executive vice president of Business Development and Evangelism oraz Stephen Elop, były CEO Nokii, Executive Vice President, Devices & Services. 

Jeden z analityków uważa, że koncern może szukać nadal “czarnego konia” wśród kandydatów z zewnątrz. W tym kontekście pojawiają się nazwiska Sheryl Sandberg, Chief Operator Officer Facebooka, szefa VMware’a Pat Gelsinger i CEO Pivotala Paul Maritz, choć ten ostatni ponoć nie jest zainteresowany nową posadą.