NTT System w I kw.br. osiągnął wzrost zysku netto o ponad 16 proc.. a zysku przed opodatkowaniem o niemal 10 proc. Są kwoty 579 tys. zł oraz 707 tys. zł. W tym samym okresie 2017 r. wartości te wynosiły odpowiednio: 485 tys. zł i 642 tys. zł.

Dobre wyniki zostały uzyskane przy zmniejszeniu przychodów o 46 proc. – ze 123 mln zł w 2017 r. do 66,3 mln. w 2018 r.  Tym samym potwierdziły się wstępne dane za I kw. br.

– Poskutkowała decyzja spółki o rezygnacji z niskomarżowych transakcji, angażujących duże środki i obarczonych znacznym ryzykiem rynkowym. Chodzi tu zwłaszcza o sprzedaż do sieci detalicznych, które boleśnie odczuły spowolnienie rynku w obszarze konsumenckiego sprzętu komputerowego o umiarkowanych cenach – precyzuje Tadeusz Kurek, prezes NTT System.

Wyjaśnia, że w efekcie pojawiła się silna presja cenowa, przy jednoczesnym wzroście poziomu zapasów u wielu podmiotów.

– Aby sprostać sytuacji, cześć dystrybutorów odpowiedziała agresywną polityką handlową. Natomiast spółka dostosowała poziom zapasów do aktualnych potrzeb sprzedażowych – twierdzi prezes.

Zarząd komentując bilans I kw. br. również zwraca uwagę na agresywną politykę rynkową podmiotów z branży IT (dystrybutorów, hurtowników, brokerów), w związku z ograniczeniem popytu.

„Nowi gracze rynkowi, głównie podmioty zagraniczne, nie napotykając na bariery kapitału (finansowe) oraz dostępu do towarów (umowy dystrybucyjne z globalnymi producentami), jako pierwszy cel postawiły sobie zdobywanie rynku, kosztem aktualnych wyników finansowych i stały się alternatywą dla dotychczasowych graczy. Podmioty te agresywnymi ofertami zdobywały klientów, odciągając równocześnie dostawców od lokalnych konkurentów, których pozycja uległa pogorszeniu ze względu opisany niżej kryzys zaufania oraz mocno ograniczone możliwości finansowania działalności (zakupów i sprzedaży)” – stwierdza zarząd NTT System.

 

Branża: niedostatek finansowania i ryzyko podatkowe

Według zarządu poziom finansowania branży IT przez banki i ubezpieczycieli kredytów handlowych nadal jest niedostateczny. Branży nie służą także zmiany prawa podatkowego, co zwiększa ryzyko w tym obszarze.

„Postępowanie sanacyjne u jednego z największych dystrybutorów sprzętu IT w Polsce oraz problemy wielu mniejszych firm tej branży (w tym upadłości) niekorzystnie wpływają na postrzeganie pozostałych podmiotów i skutkują negatywnym nastawieniem rynku finansowego do całej branży IT oraz wysoką ostrożnością samych podmiotów z branży IT.

Zasługująca na uznanie walka rządu z oszustami podatkowymi, z jednej strony powoduje oczyszczenie rynku z nieuczciwej konkurencji, z drugiej zaś niestety często jej ofiarami padają również uczciwe firmy; w związku z powyższym poziom zobowiązań krótkoterminowych spadł o 68 proc. (koniec I kwartału 2018 vs. koniec I kwartału 2017)” – komentuje kierownictwo spółki.

Prezes zapewnia, że obecnie NTT koncentruje się na sprzedaży produktów wysokomarżowych, czyli przede wszystkim własnych (jak komputery i akcesoria gamingowe), choć nie tylko.

Mimo znacznego spadku obrotów całe grupy, sprzedaż produktów własnych NTT w I kw. br. utrzymała się na poziomie podobnym co przed rokiem (8,1 mln zł wobec 8,7 mln zł w ub.r.). Zanurkowała natomiast sprzedaż dystrybucyjna komputerów i tabletów innych marek, która dotąd była główną pozycją w bilansie (28,1 mln zł wobec 67,9 mln zł). Spory spadek nastąpił także w przypadku dystrybucji podzespołów, akcesoriów, peryferiów i elektroniki użytkowej (28,3 mln zł wobec prawie 44 mln zł).

Na polskim rynku NTT System wypracowało w I kw. br. 50,8 mln zł przychodów w porównaniu do 104,3 mln zł w I kw. ub.r. Czyli na krajowym podwórku spadek sprzedaży był nawet jeszcze większy niż w ujęciu globalnym (reszta to głównie eksport do krajów UE).