Od lipca potanieją płatności kartą
Po półrocznym okresie przejściowym, od 1 lipca br. prowizje za płatność kartą nie będą mogły być wyższe niż 0,5 proc. wartości transakcji. Resort finansów liczy, że dzięki temu więcej sklepów będzie je akceptować.
Stawka 0,5 proc. to ponad dwukrotnie mniej niż obecnie (średnio ok. 1,2 proc.), a także nieco niżej niż unijna średnia. To efekt obowiązującej od początku roku ustawy regulującej poziom opłat interchange w Polsce. Płace je bankom agenci rozliczeniowi obsługujący transakcje kartami. W praktyce przerzucają ten koszt na akceptantów, czyli sklepy i punkty usługowe. Resort finansów liczy, że po zmianie handlowcy zapłacą mniej, dlatego terminale płatnicze pojawią się w dużo większej liczbie placówek.
– Obecnie średnia liczba terminali w UE na 1 mln mieszkańców wynosi 19 tys. W Polsce jest ich 7,5 tys, co pokazuje, że istnieje olbrzymi potencjał rozwoju tego rynku – mówi Paweł Bułgaryn z Ministerstwa Finansów.
O obniżenie opłat interchange od dawna apelowali przedsiębiorcy, a także m.in. Fundacja Rozwoju Obrotu Bezgotówkowego. Nad obniżeniem limitu wysokości opłat interchange myśli też Komisja Europejska. Propozycja Brukseli jest jeszcze bardziej restrykcyjna niż polskie prawo i zakłada obniżkę do poziomu 0,2-0,3 proc. wartości transakcji.
Podobne aktualności
Nie płacą na czas
Problem zatorów płatniczych w polskich firmach przybiera na sile.
E-handel: liczy się cena i zaufanie
Kilka czynników decyduje o wyborze sklepu przez klientów – wynika z badania ICAN Research dla Płatności Online BM.
Zła wiadomość dla handlu – opłaty kartowe mogą wzrosnąć
Dopiero co ogłoszono obniżenie prowizji od płatności kartami (interchange) do historycznie niskiego poziomu, ale radość handlowców może okazać się przedwczesna. Posłowie już pracują nad tym, by nie było tanio.