Zarząd Orange Polska podpisał ze związkami zawodowymi zmiany w umowie społecznej na lata 2020-2021, zawartej w grudniu ub.r. Modyfikacje są związane ze skutkami pandemii.

W nowej umowie zmniejszono planowane podwyżki zasadniczych wynagrodzeń pracowników z 3,5 proc. do 1,0 proc.

Z drugiej strony operator zadeklarował jednak minimalizację wypowiedzeń z tytułu zwolnień grupowych do końca 2020 r. Oznacza to, jak wyjaśnia spółka, że z firmą pożegna się mniej osób, niż w uzgodnionym na 2020 r. limicie odejść (maksymalnie 1250 osób – według umowy z grudnia ub.r.).

Warunki dotyczące wysokości odpraw oraz dodatkowych odszkodowań dla odchodzących pracowników określone w umowie społecznej pozostały bez zmian. Na tym samym poziomie utrzymano możliwe podwyżki wynagrodzeń zasadniczych w 2021 r. oraz łączny limit w ramach tzw. programu dobrowolnych odejść na lata 2020-2021. W sumie z firmą może pożegnać się w ciągu tych dwóch lat 2,1 tys. osób z ok. 12 tys., jakie zatrudniał koncern w końcu 2019 r. Od 2016 do 2019 uzgodniono odejście z Orange w Polsce ok. 4,4 tys. pracowników.

Zmiany są elementem działań mających na celu częściowe rekompensowanie negatywnego wpływu pandemii na realizację celów biznesowych Orange Polska – wyjaśnia zarząd.

W 2019 r. grupa Orange wypracowała 11,4 mld zł przychodów i 91 mln zł zysku netto.

Od 1 września br. ze stanowiska prezesa Orange Polska po 4 latach odejdzie Jean-François Fallacher, który przejmie stery Orange w Hiszpanii.