Niezgodne z prawem działanie umożliwia zróżnicowanie stawek rozliczeniowych pomiędzy poszczególnymi operatorami. Plus, Era i Orange płacą sobie nawzajem po 13 gr za każde połączenie, ale Play otrzymuje 33 gr, a CenterNet – 65 gr. Taka dysproporcja ma obowiązywać do 2013 r.

Mechanizm oszustwa nie jest prosty. W skrócie polega na tym, że jakaś firma kupuje duże ilości kart SIM od Plusa, Ery albo Orange, a następnie zmienia operatora na Play albo CenterNet. Połączenia z tych numerów są realizowane automatycznie do maszyn zainstalowanych za granicą, które łączą np. z informacją o kursach walut. Generuje się w ten sposób sztuczny ruch, na którym – według DGP – w rozliczeniach między sieciami tracą ostatecznie zagraniczni operatorzy, a beneficjentami są polskie firmy uprzywilejowane do 2013 r., które zyskują nawet 1,5 mln zł miesięcznie. Zdaniem anonimowych ekspertów, na których powołuje DGP, cały proceder jest tak skomplikowany, że musiały go wymyślić osoby z branży.

Śledztwo w tej sprawie prowadzi warszawska prokuratura.