Elektroniczny Rejestr Dłużników Należności Publicznoprawnych znalazł się w projekcie założeń do zmiany ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji. Na początek trafią do niego wszyscy, którzy zalegają z podatkami i cłami, a w dalszej kolejności z takimi daninami jak ZUS, PFRON, mandaty, grzywny na kwotę co najmniej 500 zł, a należność ta podlega egzekucji. Wyjątkiem mają być należności odroczone, rozłożone na raty lub ze wstrzymaną decyzją o egzekucji.

Dostęp do rejestru ma być bezpłatny. Będzie on widoczny w całości dla wierzycieli, organów egzekucyjnych, biur informacji gospodarczej. Inne podmioty czy osoby będą mogły znaleźć dłużnika, znając jego dane. Spis ma zawierać takie informacje jak kwota długu (bez odsetek i kar), imię, nazwisko, adres, nazwę firmy dłużnika oraz te same dane dla wierzyciela. Umieszczenie w spisie zostanie poprzedzone pisemnym ostrzeżeniem dłużnika o takim zamiarze. Wówczas będzie on miał 30 dni na reakcję. W razie nieuwzględnienia sprzeciwu dłużnikowi pozostaje odwołanie do sądu administracyjnego.
 
Rejestr dłużników ma poprawić ściągalność należności, a także ułatwić przedsiębiorcom sprawdzenie ewentualnego kontrahenta. Według wyliczeń ministerstwa finansów blisko 550 tys. organizacji zalega z płatnościami na kwotę minimum 500 zł.