Dymisje złożyło 8 na 9 sędziów. Odchodzący przewodniczący PKW, Stefan Jaworski, stwierdził, komisja nie zasłużyła na tak zmasowaną krytykę. Zapewnił, że niesprawny system nie wpłynął na wyniki wyborów.  

Felerny system liczenia głosów opracowała śląską firma Nabino za ponad 400 tys. zł, która jako jedyna stanęła do przetargu rozstrzygniętym w sierpniu br. Już wówczas nie brakowało ostrzeżeń, że jest za mało czasu na stworzenie sprawnego systemu. Po dymisji PKW pojawiają się opinie, że nie będzie wielu chętnych sędziów na nowe posady, gdyż nie zechcą firmować swoim autorytetem decyzji poprzedników, dotyczących m.in. rozwiązań informatycznych w przyszłorocznych wyborach.