Polska odnotowuje rekordowy od 2008 r. wzrost outsource’owanych oraz nearshoringowanych usług IT – średnio 20 proc. w skali roku. Państwa „starej Unii” zatrudniają obecnie na tej zasadzie blisko 150-160 tys. specjalistów IT z regionu środkowo-wschodniej Europy (kilka lat wcześniej – 95 tys., dane Central and Eastern Europe Outsourcing Review 2010). Większość to Polacy.

Nearshoring polega na przenoszeniu całych procesów biznesowych do innego, bliskiego geograficznie kraju i zaangażowaniu do pracy lokalnych fachowców. Naszymi atutami są bliskość zachodniej Europy i ta sama strefa czasowa. Nearshoring w Polsce pozwala zachodnim firmom zmniejszyć koszty (średnio o nawet 30 proc.), umożliwiając przy tym lepszą kontrolę nad realizacją zadań niż offshoring (korzystanie z usług fachowców w odległych regionach, np. w Azji).   

Nie bez znaczenia są wciąż niższe u nas niż za Odrą wynagrodzenia specjalistów, przy ich wysokich kompetencjach. Według raportu Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych (PAIiZ) polscy specjaliści należą do najbardziej konkurencyjnych pod względem wynagrodzeń w państwach UE. Tańsi są tylko Bułgarzy. Przy tym polskich informatyków uznaje się za jednych z najlepszych w Europie. Jeśli chodzi o wielkość rynku oraz spektrum oferowanych na nim usług, to Polska ustępuje tylko Rosji.

Według raportu Global Index of Cognitive Skills and Educational Attainment autorstwa Pearson plc, polscy studenci wypadli najlepiej z całego regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Pod względem osiągnięć naukowych zajęli 3. miejsce na świecie, a zdolności kognitywnych – 16. pozycję. W rankingu ogólnym uplasowali się na 10. miejscu. 

Kolejnym argumentem przemawiającym za nearshoringiem specjalistów IT jest niedobór fachowców w Europie, który ma sięgnąć niedługo kilkuset tysięcy osób. Dzięki nearshoringowi zadania wykonuje zespół specjalistów bez konieczności prowadzenia rekrutacji, szkoleń. Zajmuje się tym zewnętrzna firma. 

W taki sposób działa wiele zagranicznych firm, np. niemieckich. Trend jest szczególnie silny we wschodnich landach graniczących z Polską. Według niemieckiego badania Outsourcing Global Services: Knowledge Innovation and Social Capital przedsiębiorstwa z państw zachodnich ewakuują się z tanich, ale odległych rynków, np. chińskich, indyjskich, wietnamskich czy afrykańskich, zlecając zadania pracownikom z państw ościennych – głównie z Polski.

Popularność nearshoringu wynika też z tendencji do koncentrowania się na podstawowej działalności i przerzucenia procesów mniej istotnych na inne przedsiębiorstwa. Takie podejście wymusza szybko zmieniający się rynek, na którym coraz trudniej prognozować popyt. Firmy outsource’ują więc już nie tylko procesy księgowe, helpdesk i hotline, ale i zaawansowane usługi, łącznie z wdrożeniem  systemów informatycznych. 

Zachodnie firmy coraz częściej sięgają nie tylko po polskich fachowców, lecz także technologie polskich firm, co pokazuje, że Polska z odbiorcy produktów i usług zagranicznych koncernów staje się partnerem dostarczającym zaawansowane rozwiązania.