Według Newzoo globalny rynek gier komputerowych jest warty 91,5 mld dol. W tym roku jego wartość może być bliska 100 mld dol. Wielkość polskiego rynku szacowana jest na ponad 400 mln dol., czyli ok. 1,5 mld zł. W Polsce jest ok. 13,4 mln graczy (na świecie do końca tego roku będzie to 2,2 mld).

Rynek globalny rośnie w tempie kilkunastu procent rocznie. Nie ma na nim kryzysów. Dlatego większość polskich firm ze względu na efekt skali dystrybuuje swoje produkcje od razu za granicę. Cały marketing jest skierowany na świat. Np. spośród 6 mln egzemplarzy „Wiedźmina 3” sprzedanych w pierwszych 6 tygodniach od premiery niespełna 5 proc. zostało zakupionych w Polsce.

W ub.r. dwaj najwięksi gracze, czyli CD Projekt i Techland, zanotowali rekordowe przychody i zyski (CD Projekt wypracował 342,43 mln zł skonsolidowanego zysku netto przy przychodach wielkości 798,014 zł). To z kolei motywowało do rozwoju pozostałe firmy. Nie wiadomo, czy w 2016 r. uda się powtórzyć ubiegłoroczne wyniki, bo nie ma zaplanowanych premier tak dużych tytułów jak w ub.r., ale producenci mają wiele nowych projektów.

– Zwłaszcza mali gracze mają teraz swój czas, żeby pokazać, że nie tylko najwięksi potrafią odnieść spektakularny, światowy sukces – twierdzi Łukasz Rosiński, wiceprezes zarządu The Farm 51.

W tym roku producenci gier będą mogli się starać o wsparcie w ramach dofinansowanego z UE programu GameINN, który powinien ruszyć w połowie tego roku – ogłoszenie I konkursu ma nastąpić 28 kwietnia, a nabór wniosków ruszy 1 czerwca. Budżet programu to blisko 500 mln zł, z czego 80 mln zł w tym roku. Celem programu jest wsparcie firm z branży gamingowej (występujących samodzielnie lub w konsorcjach) w opracowaniu i wdrożeniu innowacyjnych produktów i technologii o dużym potencjale monetyzacji.

Ekspert wskazuje na zmiany zachodzące w strukturze rynku gier. Jeszcze kilka lat temu zdecydowana większość przychodów pochodziła z dystrybucji gier na płytach poprzez tradycyjne sklepy. Obecnie mniej więcej połowa egzemplarzy sprzedawana jest drogą cyfrową. Dużym powodzeniem cieszą się także gry w formule free-to-play, gdzie sama gra jest darmowa, a użytkownik płaci się za dodatkowe opcje.