Specjaliści od sztucznej inteligencji są coraz bardziej poszukiwani na rynku pracy w związku z dynamicznym rozwojem zastosowań tej technologii. Firma Tractica ocenia, że w 2016 roku przychody z pośredniego i bezpośredniego wykorzystania oprogramowania, sprzętu i usług z zakresu sztucznej inteligencji wyniosły 1,38 mld dol. W roku 2025 mają wzrosnąć do 59,75 mld dol. Zdaniem ekspertów, średnioroczne tempo wzrostu będzie wynosić 52 proc.

– Nowe trendy, które coraz bardziej się pojawiają w ogłoszeniach o pracę czy są wymagane przez pracodawców, to właśnie sztuczna inteligencja. Coraz więcej SI widzimy w aplikacjach z USA, które przodują w adaptacji tych technologii do projektów. To na pewno coś, co warto eksplorować. Może jeszcze nie jest tak, że znajdziemy to w co drugiej ofercie pracy, ale widzimy, że ten trend się zwiększa – mówi w wywiadzie dla agencji informacyjnej Newseria Innowacje Tomasz Bujok, założyciel firmy NoFluffJobs.

Drugim z coraz wyraźniej widocznych, globalnych trendów jest wzrost zainteresowania uczeniem maszynowym. Dotychczas było ono rzadko wykorzystywane w praktyce ale obecnie na rynku zauważalny jest mocny trend wzrostowy w tym obszarze. Będzie się to przekładać również na wzrost zapotrzebowania na specjalistów z tej dziedziny.  

 – Uczenie maszynowe jest znane od wielu lat, aczkolwiek wcześniej w projektach nie było tak często wykorzystywane, teraz widzimy coraz większy trend. Jeżeli ktoś chce być na czasie i za 5 lat być specjalistą w tych technologiach, warto zajrzeć w to teraz, bo to dużo bardziej skomplikowane rzeczy niż języki programowania – przekonuje Tomasz Bujok.

Na polskim rynku przybywa, natomiast, obecnie coraz więcej programistów front-endu. „Wynika to z tego, że jest dużo prościej nauczyć się samego front-endu, niż zostać programistą full stack czy programistą back-end w sześć czy dwanaście miesięcy” – mówi Tomasz Bujok. Najpopularniejszą technologią jest tu JavaScript. Natomiast w obszarze back-endu najpopularniejsza jest Java, w drugiej kolejności .Net.

Drugim wyraźnym trendem na polskim rynku jest, w opinii Tomasza Bujoka, napływ testerów. Rośnie liczba osób, które szkolą się w tej dziedzinie.

Źródło: Newseria.pl