Firmy, które poszukują fachowców IT, muszą coraz głębiej sięgać do kasy. Powodem są niedobory pracowników i wysokie wymagania finansowe kandydatów – wynika z raportu No Fluff Jobs.  

Jak wykazała ankieta, 38 proc. przedsiębiorstw przeznacza na rekrutacje od 2 do 20 tys. zł. Budżety 16 proc. przekroczyły próg 60 tys. zł. Badani twierdzą, że muszą coraz więcej inwestować w nowe metody rekrutacji – 40 proc. firm zwiększyło swoje wydatki w stosunku do roku poprzedniego. Na spadek wskazało tylko 5,9 proc. ankietowanych.

– Szacuje się, że w Polsce brakuje wciąż około 50 tys. specjalistów IT. Biorąc pod uwagę dynamiczne tempo rozwoju polskich firm oraz fakt, że coraz więcej zagranicznych korporacji chce tworzyć swoje siedziby w naszym kraju, ten stan będzie się utrzymywał przez co najmniej kilka lat – mówi Tomasz Bujok, CEO No Fluff Jobs.

 

Najbardziej poszukiwani fachowcy

Zdecydowana większość, bo 71 proc. ankietowanych, zadeklarowała chęć zatrudnienia nowych ekspertów z branży IT. Najbardziej poszukiwani są programiści technologii tradycyjnych (53 proc.), np.  Javascript, Java, Angular, PHP, .NET, Phython.

Rzadziej rozglądano się za osobami ze znajomością technologii wschodzących (14 proc.) takich jak: Machine Learning, Deep Learning, Natural Language Processing.

Najmniejszy popyt jest na testerów, architektów systemów oraz ekspertów ds. bezpieczeństwa.

– Rekruterzy muszą wykazywać się wyjątkową kreatywnością. Programiści z reguły są dobrze opłacani, nie narzekają na brak nowych ofert, a na dodatek mają często swoje własne preferencje dotyczące godzin i sposobów pracy. Dlatego powstają nowe narzędzia jak na przykład wideo prezentacje oferty pracy – zauważa Magda Gawłowska-Bujok COO No Fluff Jobs.

 

Trudno o nowego pracownika

Aż 73 proc. badanych rekruterów spodziewa się trudności w znalezieniu nowych osób. Problemem jest m.in. brak odpowiednich narzędzi rekrutacyjnych, możliwości dotarcia do specjalistów nieposzukujących pracy, a także brak źródeł pozyskiwania kandydatów.

Jako trzy główne wyzwania ankietowani wskazali: niedobór wykwalifikowanych specjalistów – 33,7 proc., wysokie wymagania finansowe – 23,9 proc. i dużą konkurencję – 16,7 proc.

 

Sposoby na wyłowienie kandydatów

Według badania 54 proc. rekruterów poszukując specjalistów najczęściej korzysta z portali ogłoszeniowych. Jednocześnie połowa (51 proc.) traktuje LinkedIn jako narzędzie do odnajdywania kandydatów, a 42,8 proc. opiera się na rekomendacjach. Ta ostatnia forma zyskuje na popularności.

Znikomym zainteresowaniem (3 proc.) cieszą się takie formy jak: artykuły sponsorowane czy płatne bazy kandydatów. Ankietowani wskazali, że w poszukiwaniu nowych talentów korzystają także z własnych kanałów, takich jak np. strona „Kariera” (27,4 proc.). Korzystanie z witryny pozwala w dużym stopniu zaoszczędzić na ogłoszeniach publikowanych na zewnętrznych portalach.

Efektywność poszukiwań to już druga strona medalu. Okazuje się, że najskuteczniejszym źródłem jest LinkedIn – taki wynik wskazało 34 proc. badanych. Na drugim miejscu znalazła się rekomendacja, a tuż za nią portale ogłoszeniowe o branży IT.

Jeśli chodzi o wspomnianą już wcześniej stronę „Kariera”, tylko 3,3 proc. ankietowanych ocenia ją jako skuteczne źródło rekrutacji. Za najmniej efektywne metody zainteresowania kandydatów ofertą pracy, uznane zostały artykuły.

Badanie prowadzono od stycznia do końca października 2019 r. Wzięli w nim udział głównie specjaliści z działów HR z ponad 300 firm prowadzących swoją działalność w branży technologicznej/IT.