KIO wszczęła postępowanie dotyczące przetargu na utrzymanie Kompleksowego Systemu Informatycznego ZUS. Wybrana została oferta Comarchu warta 242 mln zł. Wielki przegrany, Asseco Poland, które dotychczas uzyskiwało kontrakty na utrzymanie KSI, złożyło odwołanie. Spółka zarzuca konkurentowi m.in. rażąco niską cenę. Asseco proponowało 374 mln zł, czyli niemal dokładnie tyle, ile gotów był przeznaczyć ZUS na wykonanie zadania.

Comarch nie pozostaje dłużny i domaga się przed KIO obniżenia liczby punktów przyznanych Asseco przez ZUS w postępowaniu przetargowym. Zdaniem spółki zbyt wysoko oceniono wykonanie przez Asseco zadań praktycznych (poprzedzały podjęcie decyzji o wyborze wykonawcy). Wydaje się, że sprawa nie jest przesądzona, bo w wynikach postępowania mimo sporej rozbieżności w cenie oferty, w ostatecznej punktacji obie firmy dzieliła niewielka różnica (trochę ponad 3 pkt w 100-stopniowej skali).

W przetargu ofertę złożył również Atos. Okazała się ona najdroższa (430,6 mln zł). Poprzedni 4-letni kontrakt na utrzymanie KSI ZUS, który uzyskało Asseco, opiewał na 595 mln zł.

Jeżeli któraś ze stron będzie niezadowolona z rozstrzygnięcia KIO, prawdopodobnie pójdzie do sądu. Obecnie w związku z przejęciem przez Comarch od Asseco utrzymania KSI trwa 12-miesięczny okres przejściowy, w którym krakowska spółka stopniowo będzie uzyskiwać kontrolę nad kolejnymi elementami systemu.