Wzrost sprzedaży w porównaniu z 2012 r. ma wynieść ok. 5 mld zł. Fachowcy pytani przez interaktywnie.com zwracają uwagę, że klienci na e-zakupach będą częściej korzystać z urządzeń mobilnych (co oznacza m.in. konieczność dostosowania do nich stron e-sklepów).

– E-commerce w 2013 roku to z pewnością wzrost znaczenia m-commerce, który urośnie do rangi osobnego kanału sprzedaży. Coraz więcej osób posiada w Polsce smartfony i tablety, jest to więc nieunikniony kierunek zmian – twierdzi Marcin Piwowarczyk, strategy director agencji Bold Brand Commerce.

Ponadto cała branża zmieni się, ze względu na wejście dużych sklepów stacjonarnych do sieci, jak Media Marktu. Takie zjawisko zdaniem menedżera ma być jednak korzystne, bo przyciągnie klientów, którzy wcześniej nie robili zakupów online.

Większość pytanych uważa, że e-sklepom nie będzie łatwo walczyć z konkurencją wyłącznie ceną. – To już nie wystarczy. Dla klienta, zwłaszcza preferującego droższy asortyment, będzie ważniejsza jakość obsługi i bezpieczeństwo zakupów niż to, że kupi trochę taniej – prognozuje Joanna Ruczyńska – menedżer sklepu mobile2.pl (Grupa Eurotel).

Eksperci przewidują też szersze wykorzystanie sieci społecznościowych do sprzedaży produktów. – Facebook nie będzie już postrzegany jako główny serwis społecznościowy, w którym można zrealizować ciekawą akcję promocyjną. Na znaczeniu zyskają mniejsze serwisy, blogi oraz fora internetowe, umożliwiające dotarcie do właściwej grupy docelowej. Firmy zmienią swoje podejście do mediów społecznościowych i przestaną rozpatrywać je tylko pod kątem luźnego kanału komunikacji, który wpłynie na postrzeganie firmy. Istotna będzie monetyzacja działań – uważa Marcin Wsół, Google AdWords & Analytics product manager w Synerway.

Część osób pytana o zmiany związane z wejściem w życie nowej dyrektywy unijnej dotyczącej e-handlu (przyznaje większe prawa konsumentom, m.in. możliwość rezygnacji umowy w ciągu 14 dni) stwierdziła, że choć nowe przepisy nie cieszą sprzedawców, to mogą przyczynić się do wzrostu sprzedaży w Internecie, ponieważ z punktu widzenia klientów poprawi się bezpieczeństwo zakupów.

Oto fragmenty wybranych prognoz dla rynku e-commerce w 2013 r.

Marcin Piwowarczyk – strategy director, agencja Bold Brand Commerce:
Powstanie wiele mikro podmiotów, która chcąc przetrwać na rynku rozpoczną niejednokrotnie konkurowanie tylko ceną, co w połączeniu z wejściem na rynek dużych podmiotów z tradycyjnego biznesu może oznaczać spore kłopoty dla małych i średnich graczy.
Sklepy będą musiały lepiej i profesjonalniej podchodzić do zarządzania sprzedażą oraz nauczyć się lepiej bronić ceny poprzez dodatkowe czynniki wartościujące ofertę. Będą musiały zainwestować więcej środków w pozyskiwanie nowych klientów oraz lepsze zarządzanie bieżącymi bazami danych. Spowoduje to jeszcze większy wzrost zainteresowania analityką.

Joanna Ruczyńska – menedżer sklepu mobile2.pl (Grupa Eurotel):
E-commerce, na razie jeszcze powoli i różnie w różnych branżach, w zależności od poziomu nasycenia, zacznie przechodzić z fazy szybkiego dynamicznego wzrostu w fazę dojrzałości, gdzie o klienta nie walczy się tylko ceną (tak jak jest to głównie teraz), ale kompleksowo, wieloma działaniami na wielu różnych przestrzeniach, jak: jakość obsługi, bardzo dobra oferta i jej dostępność, bardzo dobrze i przyjaźnie zaprojektowany sklep, bezpieczeństwo transakcji i zakupów, terminowość dostawy, czy skuteczne działania marketingowe. To wszystko buduje wizerunek i wiarygodność sklepu, wpływa na zainteresowanie, lojalność klienta, bezpieczeństwo zakupów, a w efekcie na wzrost sprzedaży. Oczywiście bardzo ważna jest wyjątkowość danego sklepu, którą można budować w różny sposób, np. przez unikalność produktów, ciekawe partnerstwa z dystrybutorami poszczególnych marek czy wartości dodane w postaci dodatkowych usług itd.