Prokurator chce aresztu dla szefa Samsunga
Głośna sprawa w Korei.
Prokuratura w Korei Płd. zarzuca szefowi Samsung Group i faktycznemu liderowi Samsung Electronics, Jay L. Lee, że wręczył ponad 36 mln dol. łapówki organizacji powiązanej z przyjaciółką prezydenta kraju, która jest w centrum całej afery. Pieniądze zdaniem śledczych miały pomóc we wsparciu fuzji dwóch spółek z grupy – Samsung C&T Corp and Cheil Industries Inc. Samsung otrzymał na ten cel 8 mld dol. z państwowych środków.
"Sytuacja ekonomiczna kraju jest ważna, ale sprawiedliwość ma priorytet" – tak skomentował prokurator kroki podjęte wobec szefa największej korporacji w kraju. Cała grupa wypracowuje 230 mld dol. rocznych obrotów, czyli ma 17 proc. udziału w gospodarce Korei. W tym Samsung Electronics, największa spółka grupy, osiągnął w 2015 r. 166 mld dol. przychodów.
Prokurator twierdzi, że ma dowody, iż Jay L. Lee oraz szefowa fundacji dzielili się zyskami osiągniętymi dzięki wpłacie. Samsung zaprzecza wszystkim zarzutom. "Trudno zrozumieć decyzję prokuratora" – oświadczyła korporacja.
Źródło: Reuters
Podobne aktualności
Samsung 10-krotnie zwiększył zysk
Poprawa koniunktury na rynku DRAM i NAND podbiła zyski koncernu.
Gala CRN: tworzymy historię!
Po raz pierwszy w historii mieliśmy zaszczyt uhonorować Ambasadorów Kodeksu Dobrych Praktyk Partnerskich Branży IT, uroczyście wręczyć Certyfikaty Channel Master 2024 oraz gościć Larry’ego Walsha, założyciela Channelnomics – zasłużonej amerykańskiej agencji badawczej zajmującej się globalnym kanałem sprzedaży IT.