Globalny rynek analityki Big Data do 2020 r. osiągnie wartość 210 mld dol. wobec 150,8 mld dol. w 2017 r. – według IDC. Prognoza zakłada, że do końca dekady wzrost utrzyma się na średnim poziomie 11,9 proc. co roku.

W br. globalny rynek będzie 12.4 proc. na plusie, głównie dzięki inwestycjom w sektorze bankowym i produkcji przemysłowej.  Banki i firmy ubezpieczeniowe wykorzystują Big data m.in. do wykrywania nadużyć. Z kolei w przemyśle i transporcie zaawansowana analityka pomaga rozpoznawać anomalie w pracy maszyn i zapobiegać awariom.

Gorzej sytuacja wygląda nad Wisłą. W rankingu Komisji Europejskiej poświęconym popularyzacji narzędzi do analityki Big Data w biznesie, Polska uplasowała się w nim na trzecim miejscu od końca.

– Większość polskich firm wciąż nie zdaje sobie sprawy, że ich przetrwanie w dużej mierze zależy od tego, czy wypracują zdolność monetyzowania cyfrowych informacji. Wymaga to od nich nie tylko właściwego gromadzenia i przetwarzania wewnętrznych danych, lecz również sprawnego korzystania z danych zewnętrznych. Przyszłość, w której największe sukcesy odnosić będą firmy zarządzane w oparciu o zaawansowaną analitykę danych jest bliżej, niż nam się wydaje – twierdzi Piotr Prajsnar, prezes Cloud Technologies.

Potwierdza, że na rynku jest jeszcze sporo do zrobienia. – Dla gros przedsiębiorstw podejście do tematu równoznaczne jest z ignorancją. Taka postawa z pozoru wydaje się niegroźna, ale na dłuższą metę może mieć fatalne konsekwencje – dodaje Prajsnar.

Tymczasem ilość cyfrowych informacji w sieci szybko. Zdaniem IDC w 2025 r. międzynarodowa sieć ważyć będzie 163 zettabajtów (1 ZB to trylion gigabajtów). Dla porównania Google w swoich centrach danych gromadzi pliki o łącznym rozmiarze ok. 15 eksabajtów (0,015 zettabajtów).

 

Technologia nie jest problemem

Stabilny wzrost rynku Big Data jest pochodną udanych wdrożeń zaawansowanych rozwiązań analitycznych. Według badania NewVantage Partners, w którym wzięło udział m.in. 50 z 1 tys. największych firm w USA. ponad 80 proc. respondentów wyraziło zadowolenie ze zrealizowanych inicjatyw Big Data twierdząc, że okazały się sukcesem.

Nie wszystko jednak idzie jak po maśle. Uczestnicząca w badaniu kadra kierownicza zwróciła uwagę na trudności we wprowadzaniu zmian w organizacji i kulturze przedsiębiorstwa, koniecznych do pełnego korzystania z możliwości, jakie daje firmom zaawansowana analityka wielkich zbiorów danych. Ich zdaniem problem nie tkwi w samej technologii, lecz w nierozumiejącym jej zarządzie, spójności organizacyjnej i ogólnym, wewnętrznym oporze.  

– Cała cyfrowa transformacja opiera się o dane. Jeśli firma nie potrafi przetwarzać ich na korzyści to wciąż funkcjonuje jak w poprzedniej epoce. Brak strategii digitalizacji procesów wewnętrznych i implementacji rozwiązań analitycznych to spore zaniedbanie, którego firmy powinny wystrzegać się jak ognia – uważa Piotr Rojek z DSR.

Zdaniem szefa Cloud Technologies okiełznanie danych wewnętrznych to zaledwie wstęp do cyfryzacji. Prawdziwy potencjał analityki objawia się dopiero, gdy w grę wchodzą wielkie, nieustrukturyzowane zbiory danych, z których człowiek nie jest w stanie wyciągnąć znaczących wniosków bez pomocy nowych technologii. Mowa o wyposażonych w uczenie maszynowe platformach DMP (Data Management Platform). Wykorzystuje się je m.in. do wyszukiwania powiązań i patentów w wolumenach Big Data.