Organy skarbowe nazbyt często z góry zakładają, że podatnik powinien wiedzieć, że brał udział w karuzeli podatkowej – wynika z raportu firmy doradczej Andersen Tax przygotowanego na zlecenie ZIPSEE „Cyfrowa Polska”.

Według niego skarbówka bierze pod uwagę tylko okoliczności konkretnej transakcji, aby wykazać, że podatnik świadomie brał udział w oszustwie. Co więcej organy skarbowe poszerzają zakres tych okoliczności, by dowodzić, że przedsiębiorca celowo uczestniczył w karuzeli albo co najmniej powinien się domyślić, że coś nie gra. Ta nadgorliwość kontrolerów jest niezgodna z orzecznictwem UE.

„Zakres okoliczności świadczący o złej wierze podatnika jest znacznie szerszy niż wynika to z orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości UE, w którym została wypracowana koncepcja dobrej wiary”– stwierdza raport.

Przedsiębiorcy zapytani o to, co najbardziej utrudnia obronę kontrolowanej firmy, wskazali głównie (28 proc. ankietowanych) brak definicji dobrej wiary w ustawie o VAT oraz na dowolność kryteriów oceny, czy podatnik działał w dobrej wierze.

Tyle samo badanych uważa, że największe trudności stwarza brak oficjalnej listy czynności, która potwierdzałyby dochowanie należytej staranności. Dla ponad 14 proc. problemem jest domaganie się przez skarbówkę dowodu, że firma działała w dobrej wierze.  

 

Za długie kontrole
Aż 55 proc. ankietowanych narzeka na długie kontrole i postępowania skarbowe. Co gorsza nie wiadomo kiedy się zakończą, co najbardziej utrudnia prowadzenie biznesu. Przedsiębiorcom przeszkadzają też niejasne przepisy i wygórowane obowiązki nałożone na nich. Według 35 proc. za krótkie są terminy na przedstawienie dokumentów w toku postępowania podatkowego.

Na pytanie o to, co należy zmienić w regulacjach dotyczących prowadzenia kontroli i postępowań podatkowych, co 4 przedsiębiorca odpowiedział, że powinny one odbywać się za pośrednictwem komunikacji elektronicznej oraz z wykorzystaniem analizy danych. Zdaniem 20 proc. trzeba ustawowo ograniczyć czas trwania postępowań.

Przedsiębiorcy oczekują także uregulowania kwestii dobrej wiary oraz przywrócenia równowagi pomiędzy podatnikiem a organem skarbowym w toku prowadzenia kontroli – podaje Andersen Tax. Firmy oczekują również wprowadzenia kontroli na życzenie oraz możliwości rozstrzygania spraw podatkowych w drodze mediacji.

 

Jest szansa na zmianę
Prezes ZIPSEE „Cyfrowa Polska” Michał Kanownik twierdzi, że na część oczekiwań przedsiębiorców obecny rząd już odpowiada i widać ogromną szansę na zmiany. Ministerstwo Finansów kończy prace nad stworzeniem kodeksu dobrych praktyk, który ma rozwiązać problem związany z dobrą wiarą.

 – Po utworzeniu Krajowej Administracji Skarbowej i wdrożeniu nowych wytycznych dostrzegamy zmiany w podejściu do kontrolowanych firm. Wciąż jednak istnieje problem z kontrolami, które rozpoczęły się przed utworzeniem KAS. W tym przypadku nadal jest problem z udowodnieniem, że podatnik działał w dobrej wierze i mógł nieświadomie stać się ofiarą oszustów podatkowych. Liczymy tu na konkretną reakcję – mówi szef związku branżowego.

Prezes widzi również szansę na zmianę w podejściu do firm i prowadzonych wobec nich postępowań podatkowych w uchwalonej przez rząd Konstytucji biznesu.