Badanie Capgemini i Brian Solis pokazuje głęboką przepaść między kierownictwem korporacji a pracownikami w kwestii cyfryzacji przedsiębiorstw. Mianowicie korpodyrektorzy żyją w przekonaniu, że mają dobre pomysły i wprowadzają niezbędne zmiany, natomiast pracownicy oceniają, że z innowacjami i cyfryzacją ich firm wcale nie jest tak świetnie, jak uważa "góra". Generalnie 62 proc. pytanych spośród 1,7 tys. respondentów w 340 firmach uważa, że kultura korporacyjna jest przeszkodą w cyfrowej transformacji. Wśród ankietowanych 40 proc. stanowili pracownicy, 40 proc. – osoby ze średniego szczebla zarządzającego, a 20 proc. – wyższa kadra kierownicza. Pytano ludzi z takich branż jak motoryzacyjna, finansowa, handel detaliczny i telekomy.

Badanie pokazuje, że w firmach zwątpienie w możliwość przeprowadzenia szybkich zmian jest powszechne – tylko 7 proc. badanych organizacji jest zdania, że nowe pomysły mogą być szybko przygotowane czy wdrożone. Nie wróży to dobrze chęci do podejmowania takich inwestycji.

Optymizm dominuje natomiast wśród kadry zarządzającej. Mianowicie 75 proc. szefów uważa, że firma działa zgodnie z polityką innowacji, gdy tymczasem 37 proc. pracowników to potwierdza. Ponad 60 proc. kadry menedżerskiej utrzymuje, że podejmuje działania zgodne ze strategią cyfrowej transformacji. Natomiast tylko 37 proc. pracowników jest tego zdania. Czyli albo część dyrektorów jest odklejona od rzeczywistości i nie do końca kontroluje skutki swoich działań, albo szeregowe kadry nie pojmują znaczenia wdrażanych innowacji czy też nie potrafią z nich efektywnie korzystać. Tak źle, i tak niedobrze.

Nie są zgodne opinie dotyczące współdziałania zarządzających z szeregowymi kadrami. Znaczna większość (85 proc.) dyrektorów jest przekonanych, że ich firmy promują zasady dobrej współpracy, ale tak samo uważa 41 proc. pracowników. W ocenie 40 proc. szefów firmy potrzebują kultury cyfryzacji. Ale tak samo sądzi dużo mniej zwykłych zatrudnionych (27 proc.).

Wygląda na to, że problemem w efektywności cyfrowej transformacji jest nieumiejętność zarządzających w przekazaniu swojej wizji podwładnym, czego efektem jest brak zaangażowania pracowników i niezrozumienie zmian oraz ich znaczenia. Inną przyczyną takiej rozbieżności w ocenach może być przekonanie liderów, że dokonują niezbędnych przekształceń, podczas gdy na dole organizacji wyraźnie widać, że się mylą.

Natomiast, jak zaznaczono w raporcie, to zmiana kulturowa, a nie techniczna, jest najważniejsza w cyfrowej transformacji. Aby zniwelować negatywne skutki kultury korporacyjnej dla efektywności inwestycji w innowacje, raport sugeruje np. angażowanie w firmach specjalistów odpowiedzialnych za cyfrową transformację. Niezbędna jest także jednolita wizja i plan przekształceń, dobrze rozumiane na dole organizacji, czyli to, jak i po co inwestycje w rozwiązania cyfrowe zmienią firmę, procesy, zadania pracowników, jak wpłyną jej działania na rynku. Postulowane jest zachęcanie pracowników do cyfryzacji biznesu i ich zaangażowanie w ten proces. Przedsiębiorcy powinni np. zainwestować nie tylko w odpowiednie rozwiązania, ale też szkolenia pracowników.