W Google Shopping wyniki wyszukiwania będą kierować bezpośrednio do sprzedawców (np. po wpisaniu słowa 'komputery’ czy konkretnego modelu). Koncern argumentuje, że ludzie szukając oferty chcą od razu znaleźć to, co ich interesuje, a nie klikać dalej raz czy dwa. Wynikałoby z tego, że nowy system umożliwi omijanie porównywarek cen. Zostanie zbudowany na modelu Product Listings Ads, który prowadzi do obszerniejszych informacji o produktach (ze zdjęciem, ceną), zawierających także nazwę sprzedawcy. Product Listings Ads są rozliczane na zasadzie cost-per-action (CPA), tzn. sprzedawca płaci Google’owi jeśli klient kliknął w odnośnik i zrobił zakupy w sklepie.

Jak ma działać nowe rozwiązanie, można zobaczyć na ilustracji (po lewej). Na zaprezentowanej przez Google’a przykładowej stronie z wynikami wyszukiwania zostały wyświetlone informacje o dostępności i cenach produktów u różnych sprzedawców.

Jeśli internauta szuka konkretnego produktu (np. modelu komputera), obok linków np. do ogólnych informacji i opinii również pojawią się odnośniki do sklepów.

Nowy system na początek wejdzie w życie w USA.