Zdaniem Pawła Jabłońskiego, Auto ID Business Development Directora Central Eastern Europe w RRC, popyt będzie się zwiększać, bo sprzęt do identyfikacji danych nie podlega rynkowym modom, a jego posiadanie staje się koniecznością. – Od automatyzacji procesów nie ma odwrotu, bo wymusza to rosnąca konkurencja – mówi Paweł Jabłoński.

Z danych VDC Research wynika, że w ciągu najbliższych 4 lat dwuwymiarowe czytniki kodów kreskowych zwiększą swój udział w rynku EMEA do ponad 30 proc., a wartość całego segmentu identyfikacji danych w krajach regionu wzrośnie z obecnych około 150 mln dol. do ponad 200 mln dol. w 2015 roku. Firma badawcza uwzględniła negatywny wpływ obecnego kryzysu w strefie euro na spodziewany popyt.  

Według szacunków RRC cały polski rynek Auto ID w pierwszych trzech kwartałach 2011 roku, zanotował kilkunastoprocentowy wzrost w porównaniu do wyników z ub. roku. Dystrybutor prognozuje, że w 2012 roku popyt wzrośnie o dalsze 7 do 12 proc. Pozytywny wpływ na wyniki sprzedawców mogą mieć zbliżające się Mistrzostwa Europy w piłce nożnej. Ze względu na przewidywany duży wzrost liczby klientów w miastach organizujących mecze, handlowcy będą potrzebować więcej skanerów kodów kreskowych, kolektorów danych, drukarek etykiet. Tego typu sprzęt przyda się także do kart parkingowych, biletów wstępu na stadion, opasek identyfikujących dla kibiców. Z danych RRC wynika, że technologią skanowania 2D są obecnie zainteresowane przede wszystkim instytucje finansowe, służba zdrowia i handel.