Nowelizacja kodeksu karnego przygotowana przez resort finansów ma być kolejnym orężem w walce z wyłudzeniami VAT. Otóż zgodnie z przyjętym przez rząd projektem za wystawianie fikcyjnych faktur lub ich podrabianie będzie grozić od 6 miesięcy do 8 lat więzienia, jeżeli wartość faktury przekracza 1 mln zł – od 3 do 15 lat, a gdy sprawa dotyczy kwoty od 5 mln zł wzwyż – od 5 do 25 lat. Do tego dojdzie kara finansowa w wysokości nawet do blisko 74 mln zł (jest to kwota zmienna). Wysokość kar nie będzie zależeć od kwoty wyłudzeń, lecz od wartości towarów lub usług na sfałszowanej fakturze.

Obecnie za fałszowanie faktur można dostać do 5 lat. Rzecznik rządu uzasadniał, że drastyczne kary mają odstraszać oszustów, ograniczając straty budżetu. Ponadto według niego doprowadzą do wyrównania szans w działalności gospodarczej na korzyść firm uczciwie płacących podatki.

Według konfederacji Lewiatan nowe przepisy są tak sformułowane, że do więzienia na lata mogą pójść nie tylko świadomi oszuści, lecz także przedsiębiorcy za nieumyślne błędy w fakturach. Organizacja przedsiębiorców krytykuje także brak związku kary ze szkodliwością czynu – o jej wysokości nie decyduje realna strata budżetu.

Wśród ekspertów są też głosy, że problemem jest obecnie wykrywalność przestępstw związanych z VAT, a nie surowość kar. Oszuści powiązani z międzynarodowymi gangami są zwykle nieuchwytni, w związku z tym surowe sankcje nie odstraszą przestępców, lecz raczej przedsiębiorców, którzy będą obawiali się przypadkowego uwikłania w oszustwa swoich kontrahentów. Skutkiem może być rezygnacja z niektórych transakcji i wzrost kosztów w związku z potrzebą lepszej kontroli. Wątpliwości budzi także nieproporcjonalność kar – 25 lat to najwyższy wymiar za zabójstwo, natomiast za wiele ciężkich przestępstw przeciwko zdrowiu i życiu sankcje są mniejsze niż – według projektu – za podawanie nieprawdy w fakturach.

Ministerstwo Sprawiedliwości uspokaja: 'Żaden uczciwy przedsiębiorca nie zostanie skazany za niedopatrzenie czy niezamierzony błąd w fakturze VAT (…) Zagrożenie wysokimi karami dotyczy jedynie fałszerzy działających na ogromną skalę w zorganizowanych grupach przestępczych.’ – napisał resort w komunikacie.