Oferty w przetargu złożyli: Asseco, Atos Polska z Atos IT Services, HP z Capgemini oraz Comarch Polska SA z Comarch SA. 

Przetarg dotyczy utrzymania Kompleksowego Systemu Informatycznego ZUS od 2017 r. przez kolejne 4 lata. Największą wagę przy wyborze oferty ma cena (60 proc.). Następne w kolejności są jakość (30 proc.) i koncepcja przejęcia zadań (10 proc.).  

Przetarg został ogłoszony we wrześniu 2015 r. W końcu roku rozpatrywano odwołania. Złożyli je Asseco, Atos, Centralny Ośrodek Informatyczny, Comarch i Sygnity. Krajowa Izba Odwoławcza uznała dwa wnioski jednej z firm (pozostałe wycofały zastrzeżenia). ZUS zrezygnował m.in. z wymogu posiadania przez firmę 88 specjalistów o określonych kwalifikacjach, jako warunku udziału w postępowaniu. Tę liczbę zmniejszono do 23.  

ZUS ogłosił przetarg z dużym wyprzedzeniem, aby zwycięzca miał czas na zapoznanie się z systemem. Utrzymaniem KSI od lat zajmuje się Asseco. Zbudował go Prokom. W 2013 r. Asseco Poland uzyskało kolejny 4-letni kontrakt, wart tym razem blisko 600 mln zł. Było wówczas jedyną firmą startującą w przetargu. Pojawiały się wątpliwości co do zasady zachowania bezstronności przez ZUS. W ocenie Urzędu Zamówień Publicznych warunki przetargu mogły preferować jedną firmę. Negatywnie oceniła go również NIK, uznając, że ZUS „nie gwarantował dotrzymania (…) zasad uczciwej konkurencji oraz równego traktowania potencjalnych wykonawców.” 

Po fali krytyki ZUS zdecydował się na formułę, która umożliwia konkurencję w przetargu i dzięki temu zmniejszenie kosztów kolejnego 4-letniego przedsięwzięcia. Jak dotąd KSI kosztował podatników ponad 3 mld zł.