Postępowanie w Tajwańskiej Komisji Handlu zostało wszczęte na początku kwietnia. Samsungowi zarzucono, iż za pośrednictwem jednej z krajowych agencji opłacał studentów, by w Internecie oczerniali produkty HTC i chwalili zleceniodawcę. Jeśli okaże się, że koncern naruszył dobre imię HTC, grozi mu kara w wysokości prawie 840 tys. dol.

Samsung w oświadczeniu związanym ze sprawą wyraził ubolewanie. Zapewnił, że wstrzymano publikowanie anonimowych komentarzy. Sugeruje, że problem powstał w wyniku nieodpowiedniego szkolenia współpracowników, co ma się teraz poprawić. Centrala HTC rozważa podjęcie kroków prawnych wobec Samsunga.

Głos w związku z aferą zabrał polski oddział HTC. Oto jego komentarz:

’To przykre, że Samsung, posunął się do tego rodzaju praktyk, płacąc studentom za pisanie w sieci oczerniających komentarzy pod adresem telefonów HTC i pochwał pod adresem produktów Samsunga. Działania te wymierzone w smartfony HTC, tak naprawdę uderzają w użytkowników, którzy poszukując na forach internetowych rzetelnych opinii przed zakupem nowego telefonu trafiają na niemające nic wspólnego z prawdą opinie oszustów. (…) Internet jest narzędziem, które może pomóc w wyborze najlepszego dla nas telefonu. Niestety takie nieuczciwe praktyki wprowadzają w błąd oraz powodują utratę zaufania do portali internetowych i opinii publikowanych na ich forach a tracą na tym wszyscy’ – poinformowała Agata Cichowicz, Marketing Manager HTC Poland. 

Tajwański urząd w tym roku już nałożył na Samsunga karę 10 tys. dol. za wprowadzającą w błąd kampanię reklamową Galaxy Y. W styczniu w Chinach sąd nakazał koreańskiemu koncernowi zapłatę 16,2 mln dol., zarzucając mu uczestnictwo w zmowie cenowej. Polski UOKiK prowadzi obecnie postępowanie przeciwko Samsungowi. Sprawdza, czy reklamy telewizorów producenta mogły wprowadzić klientów w błąd.