Problemy spowodowały wadliwie wykonane baterie – ogłosił szef dywizji mobilnej Samsunga, DJ Koh, podczas dzisiejszej konferencji prasowej. Podkreślono, że nie zawiódł sam telefon ani oprogramowanie. Jak wynika z trwającego przez minione miesiące wewnętrznego dochodzenia, odpowiedzialni są dwaj podwykonawcy, dostarczający akumulatory do Galaxy Note 7.

W przypadku pierwszego dostawcy, który wyposażył smartfony Note 7 w baterie, gdy urządzenie wchodziło na rynek (premiera miała miejsce w sierpniu ub.r.), eksperci Samsunga odkryli wadę projektową. Mianowicie w prawym górnym roku akumulatora niewłaściwie ułożono minusowe elektrody, które zakrzywiły się, co prowadziło do spięcia.

Po informacjach o przegrzewających się i płonących bateriach Samsung rozpoczął akcję wymiany Galaxy Note 7, instalując tym razem w urządzeniach akumulatory od innego podwykonawcy. Ale i te okazały się felerne. Otóż, jak odkryto, zostały źle wykonane. Niewłaściwie zespawano elementy, przez co również w rogu baterii dodatnia elektroda przebijała warstwę izolacyjną oddzielającą ją od minusowej elektrody, tak że oba elementy bezpośrednio się stykały. Akumulatory znowu zaczęły płonąć.

Samsung nie podał nazw firm, które dostarczyły podzespoły. Z wcześniejszych doniesień wynika natomiast, że chodzi w pierwszym przypadku o należącą do konglomeratu Samsunga spółkę SDI, a w drugim – o chińską firmę Amparex Technology. SDI poinformowało, że zainwestuje 129 mln dol. w poprawę bezpieczeństwa produkcji. Amparex nie komentuje afery. Samsung zapowiedział, że nie będzie dochodził od podwykonawców odszkodowań drogą prawną.

Gdy pojawiły się doniesienia o przegrzewających się akumulatorach po wymianie urządzeń, Samsung w niecałe 2 miesiące od premiery Note 7 zdecydował się definitywnie wycofać smartfona z rynku. Koszty okazały się gigantyczne – w ub.r. szacowano je na 5,3 mld dol. po stronie wyniku operacyjnego oraz 17 mld dol. utraconych przychodów.

Jak dotąd klienci zwrócili 96 proc. z 3,06 mln sprzedanych smartfonów. Według nieoficjalnych doniesień firma rozważa ponowne użycie niektórych elementów urządzeń – jedną z opcji ma być wprowadzenie do sprzedaży niektórych zwróconych smartfonów jako sprzętu refurbished.

Skutki lekcji
Jak zapowiedział DJ Koh, Samsung zrobi wszystko, by odzyskać zaufanie klientów. Wprowadzono składający się z 8 etapów proces weryfikacji bezpieczeństwa akumulatorów. Producent utworzył grupę doradczą ds. baterii złożoną z zewnętrznych doradców i naukowców. Warto przypomnieć, że kłopoty z akumulatorami co jakiś czas psują biznes różnym producentom telefonów i laptopów.

Samsung zdecydował się także przesunąć premierę kolejnego smartfona z linii Note – Galaxy Note 8. Dotychczas nowe modele z tej serii prezentowano na targach Mobile World Congress w Barcelonie (odbędą się w końcu lutego br.). Tym razem nie będzie można zobaczyć na nich nowego smartfona Samsunga. Opóźnienie jest związane z wdrażaniem wyśrubowanych procedur bezpieczeństwa. Firma nie może sobie pozwolić na kolejną wpadkę. Nie podano terminu premiery Note 8. Zdaniem obserwatorów w grę wchodzi kwiecień br.