W III kw. br. zysk operacyjny Samsunga wyniósł w przeliczeniu 13 mld dol. – według wstępnych danych. To nowy rekord po 12,55 mld dol. na plusie w II kw. br. Przychody wzrosły o 30 proc. rok do roku, do 55,8 mld dol.

Dobry wynik jest związany przede wszystkim ze sprzedażą działu półprzewodników. W II kw. br. wygenerował on większość zysku operacyjnego firmy – 7,2 mld dol. – a III kw. był prawdopodobnie jeszcze lepszy. Samsung korzysta dzięki rosnącemu popytowi na pamięci i coraz wyższym cenom. Pamięci DRAM podrożały o 12 proc. w porównaniu z II kw. br., a NAND – o 21 proc. – według KB Securities.

Informacje o rekordowym wzroście zbiegły się w czasie z dymisją CEO Samsung Electronics, Kwon Oh-hyun. Według niego firma jest w "bezprzykładnym kryzysie" – co z pewnością nawiązuje do skazania za korupcję lidera grupy Samsunga.

Odchodzący CEO (rozstanie się z Samsungiem w marcu 2018 r.) zaznacza, że ostatnie dobre wyniki to owoce decyzji podjętych w przeszłości. Ale przyszłość jest niepewna. "Nawet nie zbliżyliśmy się do znalezienia nowych czynników wzrostu, już teraz rozpoznając przyszłe trendy" – ubolewa Kwon Oh-hyun. Skoro lider korporacji zdobył się na tak szczerą ocenę, wygląda na to, że nie jest dobrze ze strategią Samsunga na przyszłe lata. Problem z trafnym wskazaniem przyszłościowych obszarów w szybko zmieniającym się świecie IT nie jest zresztą tylko kłopotem tej firmy. 

Szef dywizji konsumenckiej Samsung Electronics, Yoon Boo-Keun, przyznał we wrześniu, po skazaniu lidera grupy, że Samsung jest teraz jak "okręt bez kapitana". Według odchodzącego CEO nadszedł czas, by młodzi przejęli jego stery. Tylko na razie nie wiadomo, dokąd ten wielki okręt poprowadzą.