Wyniki minionego kwartału uwzględniają ok. 700 tys. dysków Samsunga. W porównaniu z III kw. 2011 r. sprzedaż była niższa o 8 proc., a w odniesieniu do IV kw. 2010 spadła o 4 proc. Wyraźnie poprawił się jednak bilans finansowy koncernu – przychody w IV kwartale wyniosły 3,2 mld dol., a zysk netto – 563 mln dol. Dla porównania w III kw. ub. r. Seagate miał 2,8 mld dol. przychodów i 140 mln dol. zysku netto. Większe wpływy są przede wszystkim efektem wzrostu marży po powodzi w Tajlandii. W III kw. 2011 r. średnia marża brutto producenta wyniosła 19,5 proc., a w IV kw. – 31,6 proc.

Okazało się także, że firma nieźle poradziła sobie ze skutkami powodzi. Sprzedaż dysków była większa, niż w prognozie z listopada ub.r. Seagate przewidywał dostarczenie na globalny rynek w IV kwartale ub.r. 41 – 45 mln napędów. Producent nie został dotknięty kataklizmem w takim stopniu jak np. WD, bo zakłady nie zostały zniszczone przez wodę, były jednak problemy z zaopatrzeniem i transportem. Lepszy wynik udało się osiągnąć m.in. dzięki większemu zróżnicowaniu geograficznemu łańcucha dostaw.

W końcu grudnia ub.r. Seagate sfinalizował przejęcie działu dysków twardych Samsunga. Związana z transakcją amortyzacja wartości niematerialnych i prawnych w wysokości 5 mln dol. została uwzględniona w zysku netto w IV kw. Przewidywana amortyzacja w I kw. 2012 r. wyniesie ok. 35 mln dol.